A A+ A++

Ola Kowalska, córka Kasi Kowalskiej, co jakiś czas pojawia się w mediach głównie w kontekście swojego ojca, do którego ma ogromny żal i chętnie o tym opowiada.

Media interesowały się nią także ze względu na odważne zdjęcia, jakie zamieszczała na Instagramie. Ostatnio jednak wokół Aleksandry rozpętała się prawdziwa burza, wywołana przez jej matkę.

Kilka tygodni temu zapłakana Kasia opublikowała w sieci nagranie, w którym wyznała, że Ola trafiła do szpitala. Piosenkarka zasugerowała, że ma to związek z obecną pandemią, mówiąc, że z koronawirusem nie ma żartów i apelując do Polaków o pozostanie w domach.

Po czasie okazało się, że Ola jednak nie miała koronawirusa. Tak w każdym razie twierdził menedżer Kowalskiej. Zdezorientowani internauci dopytywali w komentarzach o prawdziwe przyczyny hospitalizacji Aleksandry. W odpowiedzi Kasia kazała się im się… “odp***dolić”.

Jeszcze będąc w szpitalu, córka Kowalskiej, gdy tylko poczuła się lepiej, wróciła do swoich ulubionych zajęć, czyli głównie pozowania do selfies. Po powrocie do domu kontynuuje oddawanie się temu hobby. Tym razem postanowiła pochwalić się “sześciopakiem” na brzuchu.

Na InstaStories zamieściła selfie z lustra, do którego pozuje w luźnych spodniach i krótkim, czarnym topie. Na szyi dziewczyny widać duży opatrunek, który być może zakrywa ślad po tracheotomii.

Myślicie, że Ola skorzysta na zamieszaniu, jakie ostatnio wywołała wraz ze swoją matką?

Ola Kowalska

kasia kowalska

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykuł„Głupio się spieszyłem”. 23-letni kierowca BMW pędził na jednej z głównych ulic w Łodzi 148km/h [ZDJĘCIA]
Następny artykułCzas na kolej