A A+ A++

Chcesz dostawać e-mailem serwis z najważniejszymi informacjami z Łodzi? Zapisz się na nasz bezpłatny newsletter.

Pierwszy mail: “Kilkanaście osób z wydziału zwalczania przestępczości narkotykowej komendy miejskiej jest w kwarantannie. Nie wiemy, czy ktoś jest chory. Nas na kwarantannę nie wysłano, choć mieliśmy z nimi kontakt, wchodziliśmy do ich pokoi, rozmawialiśmy. Nie wiem, czy mam uciec na L4, czy czekać”.

Dwa kolejne były od osób pracujących  przy ulicy Sienkiewicza. Jedna z nich twierdziła, że w komendzie miejskiej oraz sąsiadującym z nią I komisariacie wykryto zakażenia koronawirusem. “Pełnię taką funkcję, że mam kontakt z wieloma ludźmi, z różnych wydziałów. Ale szefowie nie mówią nam, kto zachorował. Zasłaniają się RODO. Nie wiem, czy miałem z chorymi kontakt. Sami, drogą pantoflową, usiłujemy ustalić takie rzeczy. Tak być nie powinno”.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułKoronawirus. Co powinieneś wiedzieć o kwarantannie?
Następny artykułDziękujemy za pracę, która ratuje życie