Chcesz dostawać e-mailem serwis z najważniejszymi informacjami z Łodzi? Zapisz się na nasz bezpłatny newsletter.
Pierwszy mail: “Kilkanaście osób z wydziału zwalczania przestępczości narkotykowej komendy miejskiej jest w kwarantannie. Nie wiemy, czy ktoś jest chory. Nas na kwarantannę nie wysłano, choć mieliśmy z nimi kontakt, wchodziliśmy do ich pokoi, rozmawialiśmy. Nie wiem, czy mam uciec na L4, czy czekać”.
Dwa kolejne były od osób pracujących przy ulicy Sienkiewicza. Jedna z nich twierdziła, że w komendzie miejskiej oraz sąsiadującym z nią I komisariacie wykryto zakażenia koronawirusem. “Pełnię taką funkcję, że mam kontakt z wieloma ludźmi, z różnych wydziałów. Ale szefowie nie mówią nam, kto zachorował. Zasłaniają się RODO. Nie wiem, czy miałem z chorymi kontakt. Sami, drogą pantoflową, usiłujemy ustalić takie rzeczy. Tak być nie powinno”.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS