Według ogólnopolskich statystyk liczba studentów w Polsce sukcesywnie spada. Czy widać to w rekrutacji na krakowskie uczelnie? Zależy gdzie, pewne jest jednak, że szkoły już wprowadzają kroki zaradcze.
19 512 w roku akademickim 2021/2022, 18 468 w roku akademickim 2022/2023, i wreszcie 18 074 w roku 2023/2024 – tak przedstawia się całkowita liczba studentów na Akademii Górniczo-Hutniczej. Różnicę widać gołym okiem i, jak mówi rzeczniczka uczelni Anna Żmuda-Muszyńska, wynika ona między innymi z niżu demograficznego, ale też ze zmniejszającej się liczby studentów kontynuujących kształcenie na chociażby drugim stopniu studiów.
– Przyczyny są bardzo złożone i różnorodne: koniunktura rynku, zatrudnienia (młodzi ludzie wkraczają na rynek pracy coraz szybciej, szczególnie w obszarach IT), odłożenie decyzji o kontunuowaniu studiów na inny czas, rozpoczęcie własnej działalności, innej niż studia aktywności, duża konkurencyjność na rynku edukacyjnym itd. – wymienia rzeczniczka.
Czy zmniejszone zainteresowanie widać też w tegorocznej rekrutacji? Jak się okazuje niekoniecznie, a jak podkreśla Żmuda-Muszyńska, zainteresowanie studiami na AGH jest od kilku lat zbliżone.
– Pomimo trwającego niżu demograficznego rekrutację na studia w AGH w latach ubiegłych uznajemy za udaną. W przypadku studiów stacjonarnych pierwszego stopnia wypełnienie limitu w zeszłym roku wyniosło ponad 100 proc. Tegoroczne zainteresowanie pierwszym cyklem także jest wysokie – mówi rzeczniczka, dodając, że uczelnia podejmuje jednak pewne kroki, by cały czas kandydatów przyciągać. To m.in. troska o aktualność oferty kształcenia i jej dostosowanie do potrzeb otoczenia społeczno-gospodarczego, co w praktyce oznaczać ma śledzenie trendów i poszukiwanie kierunków przyszłości, modyfikowanie kształcenia, a także podnoszenie atrakcyjności studiów, np. poprzez tutoring studentów i podejście zindywidualizowane.
Tu przybywa, tam ubywa
Jak się okazuje, na Uniwersytecie Ekonomicznym w Krakowie z kolei kandydatów w ostatnich latach przybywa. O ile na rok akademicki 2021/22 łączna liczba zgłoszeń wynosiła ponad 10,6 tys., rok później było to już 12,6 tys., a w kolejnych latach ponad 14 tysięcy (także w tegorocznej rekrutacji).
Jednocześnie też wzrasta limit przyjęć na uczelnię – o ile w 2021 r. na UEK wynosił on 2213, o tyle w tym roku to już 3183.
Jak sytuacja wygląda w przypadku Uniwersytetu Jagiellońskiego? Jeśli chodzi o liczbę zgłoszeń na studia stacjonarne I stopnia i jednolite magisterskie we wszystkich turach naboru, w roku 2019 wynosiła ona 30 005 i w kolejnych dwóch latach rosła: do 32 179 w roku 2020 i 35 057 w roku 2021. Rok później spadła do 34 654, by w 2023 r. znów wzrosnąć, do 36 171 zgłoszeń. W tym roku z kolei liczba zgłoszeń do tej pory wyniosła 29 249, przy czym jest to wynik tylko pierwszej tury rekrutacji.
– Wiążące dane w tym zakresie, czyli takie, które realnie będzie można porównać z okresem 2019-2023 będziemy posiadać około połowy października – zaznacza rzecznik UJ Adam Koprowski.
I dodaje: – Analizując tendencje z ostatnich lat, widzimy, że liczba zgłoszeń stopniowo wzrastała od 2019 do 2023 roku, osiągając w 2023 roku najwyższą wartość (co stanowiło pewien wyróżnik na tle ogólnej tendencji wskazującej spadek zainteresowania studiami). Na obecnym etapie rekrutacji na rok 2024/25 zauważamy spadek liczby zgłoszeń, niemniej jednak proszę zwrócić uwagę, iż wartość ta (będąca wynikiem tylko 1 tury) jest niemalże równa wartości łącznej liczby zgłoszeń z całej rekrutacji prowadzonej w 2019 roku.
Matura tylko rozszerzona
Jak podkreśla Koprowski, pomimo ogólnopolskiej tendencji spadkowej w zainteresowaniu studiami Uniwersytet Jagielloński konsekwentnie podtrzymuje politykę projakościową, według której z nowej polskiej matury posiadanej przez zdecydowaną większość kandydatów uwzględniane są jedynie wyniki zdane na poziomie rozszerzonym lub rozszerzonym i dwujęzycznym w przypadku nowożytnych języków obcych.
– Ponadto warto zwrócić uwagę, że Uniwersytet Jagielloński monitoruje sytuację i podejmuje działania mające na celu zwiększenie atrakcyjności oferty edukacyjnej oraz dostosowanie się do zmieniających się warunków demograficznych i rynkowych. Przykładem w tym zakresie może być utworzenie m.in. nowego kierunku tj. sztuczna inteligencja, który osiagnął w tym roku wynik niemal 8 kandydatów na jedno miejsce – mówi rzecznik UJ.
I tłumaczy, że jeżeli chodzi o ogólny trend wskazujący na spadek zainteresowania studiami to jego przyczyn może być wiele, np. kwestie demograficzne – zmniejszająca się liczba młodych ludzi podchodzących do egzaminu maturalnego, kwestie ekonomiczne czy coraz większa dostępność alternatywnych form edukacji, takich jak kursy online, szkoły zawodowe czy międzynarodowe programy edukacyjne.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS