W minionym tygodniu swoje
30-lecie obchodził turecki OTI Holding, właściciel wielu
rozsianych po świecie biur podróży, w tym działających pod marką Coral Travel.
Z tej okazji zaprosił na uroczysty wieczór do hotelu Xanadu Resort
w Belek nad Morzem Śródziemnym 700 przedstawicieli świata polityki, biznesu i mediów.
Goście mogli się
dowiedzieć, że OTI Holding ma w 22 krajach 37 firm, w których zatrudnia 4,3 tysiąca
pracowników. W ciągu 30 lat obsłużył 30 milionów klientów. A teraz co roku wysyła na wycieczki 3 miliony klientów i
ciągle się rozwija, otwierając kolejne biura podróży na
kolejnych rynkach (ostatnio w krajach nadbałtyckich, w Czechach,
Rumunii i w Szwajcarii).
Wśród świętujących byli
też wszyscy członkowie zarządu biura podróży Coral Travel Poland,
z dyrektorem operacyjnym
na Europę Wschodnią
Kaanem
Ergünem na czele. Spotkali się oni z dziennikarzami mediów
branżowych z Polski, by podsumować mijający rok i opowiedzieć o najbliższych planach firmy.
Jak
oceniacie panowie ostatni sezon?
Kaan
Ergün dyrektor
operacyjny na Europę Wschodnią, w tym w Polsce i Czechach: W
ostatnich latach świat borykał się z wieloma problemami, zaczęło
się od pandemii, która spowodowała roczną przerwę w działalności
turystyki, ale Polska była krajem, który najszybciej przystosował
się do nowych warunków. Polskie władze podejmowały decyzje, które
pozwoliły odrodzić się sektorowi turystycznemu, a my jako branża,
i sam Coral Travel, wykorzystaliśmy te możliwości. Klienci szybko
wrócili do podróżowania za granicę, a my szybko znów zaczęliśmy
organizować im wyjazdy.
Pomijając pandemię, uważam,
że ostatnie trzy lata były dla Corala Travel w Polsce bardzo udane,
ponieważ rośliśmy w tym czasie w tempie dwucyfrowym. W 2021 roku
mieliśmy 368 tysięcy klientów, mówię o klientach korzystających
z pakietów turystycznych, a w tym roku szacujemy, że obsłużymy
prawie 600 tysięcy podróżnych, a nasze przychody wyniosą 1,7
miliarda złotych, podczas gdy w 2021 roku było to 980 tysięcy
złotych.
Wprawdzie jako Grupa podamy
oficjalne dane w listopadzie, bo wtedy organizujemy spotkanie
wszystkich spółek z różnych krajów, i obraz tego, co zrobiliśmy
będzie wyraźniejszy – ale już dzisiaj wiemy, że wzrost sięgnie
50-60 procent, licząc rok do roku. We wrześniu odnowiliśmy naszą
gwarancję ubezpieczeniową, zwiększając ją właśnie o 50
procent, do 200 milionów złotych.
Jak doszliście do tych
wyników?
Kaan Ergün:
Największym problemem był wzrost kosztów – dolar poszedł w
górę, paliwo lotnicze mocno podrożało, a kursy waluty
amerykańskiej i europejskiej wzrosły o prawie 23 procent, rok do
roku. Na szczęście Turcja była i tak, na tle innych kierunków
europejskich, jak Hiszpania czy Grecja, bardziej przystępna cenowo.
Co roku zwiększa się liczba
Polaków podróżujących do Turcji. Im więcej osób jeździ, tym
bardziej znana jest oferta turecka, jakość usług, hoteli i
stosunek ceny do jakości w porównaniu z innymi krajami. Mówię o
tym nie dlatego, że jestem Turkiem, ale dlatego, że takie są
fakty. To sprawia, że jest popyt na Turcję.
Przez ostatni rok przed
początkiem sezonu letniego 2022 roku rząd Polski i Turcji
prowadziły rozmowy o zniesieniu obowiązku paszportowego i wizowego,
Wiedzieliśmy, że wielu polskim rodzinom wygasła ważność
paszportów, a w ostatniej chwili trudno było wyrobić nowe. Kiedy
więc w kwietniu rząd Turcji zezwolił na podróże Polaków bez
paszportów, efekty tego były bardzo dobre. Ludzie mogli kupić
wyjazdy do Turcji w ostatniej chwili, nie zastanawiając się czy
mają ważny paszport.
Szacujemy, że w tym roku
Turcję odwiedzi ponad milion turystów z Polski, licząc łącznie z
osobami przyjeżdżających z Niemiec czy Wielkiej Brytanii,
statystyki zbierane są bowiem na podstawie dokumentów przekroczenia
granicy – paszportu lub dowodu osobistego.
Ilu z nich pojedzie
wypoczywać z Corelem Travel?
Kaan Ergün:
400 tysięcy ze wspomnianych 600 tysięcy naszych klientów.
Jeśli przyjmiemy milion i
odejmiemy od tego powiedzmy 200 tysięcy osób podróżujących
służbowo do Stambułu, czy przyjeżdżających z innych krajów,
mówimy o około 800 tysiącach turystów korzystających z pakietów
biur podróży. Na lotniskach czarterowych w Antalyi, Izmirze, Bodrum
i Dalamanie Coral Travel Poland ma
50-procentowy udział w rynku. To oznacza, że co drugi pasażer
samolotów czarterowych z Polski był naszym klientem.
Ten rok był wyjątkowy dla
Turcji, a my zwiększyliśmy liczbę miejsc do tego kraju, bo
jesteśmy od niego specjalistą. Byliśmy też na ten wzrost
przygotowani, jeśli chodzi o miejsca w hotelach i samolotach.
Jakie kierunki wybierali
pozostali klienci?
Kaan Ergün:
Egipt, Bułgarię, Grecję, Tunezję, Hiszpanię i Dominikanę
(ostatnia zima do kwietnia).
W tym roku startujemy w
listopadzie z Dominikaną, Tajlandią (Phuket), Wietnamem (Phu
Quoc)
i Dubajem. Te dwa ostatnie kierunki chcieliśmy uruchomić jeszcze
przed pandemią, ale z jej powodu zostały zamknięte.
Wysokie koszty powodowały,
że touroperatorom było trudno w tym roku o zysk. Obniżali marżę,
żeby nie windować i tak rosnących cen. Czy ten rok będzie rokiem
rentownej działalności waszego biura?
Kaan Ergün:
Wzrost jest ważny, ale najważniejszy jest zysk. W 2021 r. mieliśmy
lepsze pod tym względem wyniki niż rok wcześniej i szacujemy, że
2022 rok będzie z kolei lepszy od 2021. Na razie jednak za wcześnie
na ostateczne liczby.
Jaki wzrost planujecie w
2023 roku i w jakich kierunkach drzemie jeszcze waszym zdaniem
potencjał?
Kaan Ergün:
Monitorujemy sytuację ekonomiczną w Polsce i w Europie, bo nadal
ważną kwestią są ceny walut, koszty lotów, paliwa i inflacja.
Program będziemy elastycznie dostosowywać, nikt nie umie
przewidzieć, jaka będzie przyszłość, ale chodzi o to, żeby
umieć wykorzystać szanse. Dlatego na razie na przyszły rok
planujemy ostrożnie
5-10 procent wzrostu, o tyle więcej miejsc rezerwujemy w samolotach.
Przewidujemy, że część
tego wzrostu będzie wynikiem większego popytu na wyjazdy do Turcji.
Będziemy mieli w ofercie wyloty z nowego lotniska w Radomiu, ale
dotyczy to miejsc w samolotach z różnych portów regionalnych.
Jestem pewien, że Turcja będzie w przyszłym roku bardzo popularna,
widać to po pierwszych tygodniach sprzedaży na 2023 rok.
Chcemy też powiększyć inne
kierunki – Grecję, Tunezję (tu będzie ważny program), w
Hiszpanii (to był zazwyczaj bardzo mały kierunek u nas), może
będziemy też mieć więcej lotów do Egiptu . W przyszłym roku
będziemy się bardziej koncentrować na zyskowności i jakości, nie
tylko na liczbie klientów.
Po 23 latach obecności w
Polsce mamy ważną pozycję na rynku, chcemy się mocniej skupić na
naszej dobrej jakości, poprawiać obsługę klientów – zarówno w
czasie sprzedaży, wypoczywania klienta, jak i po sprzedaży. Kiedy
się szybko rośnie ilościowo, łatwo stracić na jakości, a tego
nie chcemy.
Burkan Cem Tapan dyrektor
generalny Coral Travel Poland:
Największy wzrost, 12-13 procent, będzie w Turcji. Z nowości –
dodajemy dodatkowe loty do Izmiru z Wrocławia i Poznania, a także
dwa rejsy z Radomia do Antalyi.
Kolejny duży wzrost będzie
dotyczyć Tunezji. W 2022 roku zwiększyliśmy ofertę na tym
kierunku o prawie 88 procent w porównaniu z rokiem 2021, a na 2023
planujemy jeszcze 100 procent wzrostu, bo widzimy potencjał w Tunezji. Mamy tam dobry zespół kontraktujący.
W wypadku Egiptu dodamy już od Bożego Narodzenia loty na trasie Rzeszów – Hurghada. Jeszcze
żaden touroperator nie latał z tego miasta do Hurghady. Niestety, problem z
Egiptem polega na tym, że to całkowicie dolarowy kierunek. W
zeszłym roku o tej porze dolar kosztował 3,9 złotego, a dzisiaj
jest to prawie 4,8 złotego. Po gotowości touroperatorów do
konsolidowania się na tym kierunku widzimy, że wszystkim sprawia on
kłopot.
Bułgaria – ta sama liczba
lotnisk, ale więcej miejsc. W wypadku Grecji planujemy dodać
wyloty z kolejnych polskich lotnisk i
zwiększymy liczbę miejsc na kierunkach, które już obsługiwaliśmy,
czyli na Krecie, Rodos i Korfu.
W zeszłym roku w ofercie
Corala Travel pojawił się pierwszy daleki kierunek obsługiwany
czarterem – Dominikana. A w tym zaplanowaliści już cztery , bo
oprócz Dominikany doszły Wietnam, Tajlandia i Dubaj. Jakie będzie
tempo powiększania oferty w tym segmencie? Czy na rynku jest miejsce
na kolejne oferty?
Kaan Ergün:
Grupa OTI Holding ma w Tajlandii swoją firmę, Odeon Thailand, a w
tym roku otworzyliśmy też biuro obsługujące naszych klientów w
Wietnamie. Zaletą takiego rozwiązania jest to, że mamy na miejscu
ludzi przez dwanaście miesięcy w roku i jesteśmy z nimi w
kontakcie cały czas.
Jesteśmy bardzo
zainteresowani zwiększeniem sprzedaży kierunków egzotycznych. Ale
w tym roku ograniczyliśmy plany ze względu na wzrost ceny paliwa,
która w wypadku dalekich lotów odgrywa kluczowa rolę.
Nie nastawiamy się na wzrost
za wszelką cenę, wolimy to robić małymi krokami, za to w
bezpieczny finansowo sposób. Nie chcemy wprowadzać kierunku, żeby
go tylko wprowadzić, bo koszty są wysokie, łatwiej buduje się na
czymś, co działa – jak się jakiś kierunek sprawdzi, to można
myśleć o powiększaniu programu.
W związku z dużą
inflacją i wzrostem cen wyjazdów ludzie mogą się wstrzymywać
przed kupowaniem wyjazdów zagranicznych w 2023 roku. Jak zamierzacie
sobie z tym poradzić?
Kaan Ergün:
Kiedy rosną koszty, obcinasz wydatki na rozrywkę i redukujesz
budżet na podróże. Zakładamy
że ludzie, którzy jeżdżą trzy razy do roku zmniejszą tę
częstotliwość do dwóch, ci, co dwa razy do jednego razu, a ci,
którzy wydają 10 tysięcy złotych obniżą wydatki na wypoczynek
do 8 tysięcy złotych i tak dalej.
Z pewnością spadnie też
liczba osób podróżujących za granicę, ale to nie znaczy, że to
zjawisko będzie obejmować wszystkie kierunki – w niektórych będzie
spadek, a w innych może być wzrost.
Powiększenie puli miejsc w
Tunezji i Bułgarii to jeden z elementów naszego przewidywania
zachowań turystów. Chcemy być dostępni dla klientów z różnym
poziomem budżetu rodzinnego.
Nie chcemy być ani
optymistami, ani pesymistami, tylko realistami i podejmować decyzje
na podstawie
bieżącej sytuacji.
Burkan Cem Tapan: Chciałbym
zachęcić ludzi do kupowania wcześniej wyjazdów na 2023 rok, bo w
ostatnich dwóch latach obserwujemy, że ceny z ostatniej chwili są
o wiele wyższe niż te z wczesnej sprzedaży. Zresztą
coraz więcej klientów doświadczyło tego i ma świadomość
korzyści płynących z wczesnej rezerwacji.
W przyszłym roku wszystkie najważniejsze kraje będą
wysyłać klientów do wszystkich dostępnych kierunków, do Turcji,
Grecji i innych. To oznacza, że dobre oferty będą się szybciej
wyprzedawać, a hotelarze będą kasować rabaty przydzielane w
ramach wczesnej rezerwacji. Jeśli ktoś nie chce zostać z
niewielkim wyborem i wyższymi cenami, powinien kupować teraz.
Zaliczka jest niewielka, za rodzinę dwa plus jeden trzeba zapłacić
średnio około osiem tysięcy złotych, a ponieważ zaliczka to 10
procent, czyli 800 złotych, warto zapewnić sobie wyjazd na sierpień
w dobrej cenie, do dobrego hotelu już teraz. Później atrakcyjne
cenowo oferty nie będą dostępne. Poza
tym teraz klient ma też gwarancję ceny i ubezpieczenie od kosztów
rezygnacji w cenie niecałych 4,2 procent ceny pakietu.
Mijający rok był też
rokiem budowania przez Coral Travel sieci własnych salonów. I to w
miejscach najdroższych, bo w galeriach handlowych.
Kaan Ergün:
Patrzymy na to, jak na promocję marki Coral Travel w Polscce,
dlatego chcemy być w największych centrach handlowych w Polsce. To
jest część naszej strategii marketingowej.
Erdem Fidan zastępca
dyrektora generalnego i dyrektor ds. sprzedaży i marketingu Coral
Travel Poland: – Nasz
wzrost sieci sprzedaży ma dwie przyczyny – z jednej strony mamy
większą ofertę, z drugiej nasza marka jest bardziej rozpoznawalna.
Otwieramy więc salony własne, których mamy teraz 49 i planujemy w
przyszłym roku uruchomić jeszcze pięć lub sześć kolejnych.
Odnowiliśmy też koncept
udzielania franczyz. Na podstawie takich umów uruchomiliśmy 16
nowych salonów. Wybieramy partnerów bardzo starannie, albo z już
znanymi nam agentami, albo analizujemy oferty z rynku. Nasi
franczyzobiorcy to osoby bardzo doświadczone w turystyce.
Założe … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS