Drugi raz w ciągu pół roku niemiecka linia czarterowa Condor ma zagwarantowaną pomoc publiczną. Tym razem są to 294 miliony euro.
Rząd federalny i władze Hesji zdecydowały, że przewoźnika warto ratować, ponieważ ma zdrową strukturę organizacyjną i szanse na powrót do biznesu. A jego kłopoty nie są wynikiem wadliwego zarządzania.
W październiku 2019 roku po upadku biura podróży Thomas Cook Condor otrzymał wsparcie publiczne w wysokości 380 milionów euro w formie kredytu pomostowego z niemieckiego banku rozwojowego KfW. Te pieniądze pozwoliły przewoźnikowi na kontynuację biznesu i rok finansowy 2019 zakończył zyskiem operacyjnym w wysokości 57 milionów euro.
CZYTAJ TEŻ: Condor prosi o pomoc publiczną. Chce 200 milionów euro
W styczniu tego roku perspektywy nie tylko przetrwania, ale i rozwoju pojawiły się, kiedy Polska Grupa Lotnicza (PGL) podpisała porozumienie, na mocy którego Condor miał zostać przejęty i włączony do polskich aktywów lotniczych. Condor w styczniu i lutym nadal latał i zarabiał i nikt nie miał wątpliwości, że do 15 kwietnia ze wsparciem PGL będzie w stanie zwrócić publiczne pieniądze. Do spłaty kredytu z KfW zostały wtedy 124 miliony euro.
Pandemia covid-19 zmieniła wszystko. Samoloty Condora, tak jak wszystkich innych europejskich linii lotniczych, zostały uziemione, a tylko niektóre z nich wykonywały rejsy repatriacyjne i z pomocą humanitarną. PGL wycofała się z transakcji, co na rynku zostało przyjęte ze zrozumieniem, ale Condorowi kolejny raz w ciągu zaledwie 6 miesięcy groziło bankructwo.
W tej sytuacji rząd niemiecki przyznał przewoźnikowi kolejną pomoc publiczną, tym razem 294 miliony euro, z czego 256 milionów natychmiast wróci do państwa jako spłata poprzednio zaciągniętych zobowiązań, z czasów bankructwa Thomasa Cooka. Komisja Europejska nie miała wątpliwości, że ta pomoc jest uzasadniona.
ZOBACZ TAKŻE: Polacy nie kupią niemieckiego Condora
Prezes Condora Ralf Teckentrup tak opisał sytuację przewoźnika w wydanym oświadczeniu: „Jako operacyjnie zdrowy, dochodowy i w pełni sprawny przewoźnik Condor wpadł w kłopoty nie z własnej winy drugi raz w ciągu zaledwie pół roku. Wcześniej z powodu bankructwa Thomasa Cooka, teraz pandemii covid-19. W tej sytuacji jesteśmy niezwykle wdzięczn … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS