Coders Lab rozwija zagraniczną franczyzę. Pierwszym kierunkiem dla polskiej szkoły programowania była Rumunia. Teraz szuka kolejnych partnerów m.in. w regionie.
Sektor IT od lat jest niezmiennie w czołówce branż, które szukają pracowników. Potwierdza to najnowszy raport portalu Pracuj.pl.
Tylko w 2019 roku do specjalistów IT kierowano 15 proc. (82 597) wszystkich ogłoszeń o pracy na Pracuj.pl. To trzecia co do popularności grupa pracowników poszukiwanych na portalu w minionym roku – po handlowcach i ekspertach od obsługi klienta, a przed finansistami i inżynierami.
Programiści poszukiwani
Najczęściej pracodawcy poszukiwali programistów. Dotyczyło ich 35 proc. ofert z sektora IT. Popularni byli także m.in. specjaliści helpdesk i administratorzy systemów. Z kolei na poziomie płac widać duże znaczenie doświadczonych ekspertów. Ich płace są nawet dwa–trzy razy wyższe, niż osób na stanowiskach juniorskich.
CZYTAJ TAKŻE: Startują granty na eurogranty dla małych i średnich przedsiębiorstw
Nie dziwi więc, że ten zawód cieszy się dużym zainteresowaniem. Wiele osób myśli o tym kierunku studiów, ale także sięga po ofertę szkół oferujących kursy IT. I chodzi zarówno o osoby, dla których miałaby to być pierwsza praca, jak i takie, dla których oznacza to przekwalifikowanie.
Szkoły programowania
Na polskim rynku działa całkiem sporo szkół programowania. Wśród nich są m.in. infoShare Academy, Wyższa Szkoła Ekonomii i Informatyki w Krakowie, Software Development Academy czy Kodilla.
W tym gronie jest także najstarsza (działa od 2013 roku) polska szkoła IT, Coders Lab. Według Forbesa jest to także szkoła największa. Oferuje kursy programistyczne, testerskie i UX-owe. Można je robić w trybie stacjonarnym, weekendowym oraz zdalnym (zajęcia w wirtualnej klasie).
CZYTAJ TAKŻE: Coraz więcej innowacji w polskich firmach
Jak podaje firma, dzięki jej kursom karierę w IT rozpoczęło już ponad 3,3 tys. absolwentów. W ubiegłym roku Coders Lab rozpoczęła ekspansję zagraniczną. Pierwszym kierunkiem była Rumunia. Szuka kolejnych partnerów w regionie oraz w Szwecji i Hiszpanii. O planach firmy opowiada Marcin Tchórzewski, szef Coders Lab.
Ekspansja w modelu franczyzowym
Skąd wziął się pomysł na wyjście zagranicę?
Marcin Tchórzewski: Po zdobyciu pozycji lidera na krajowym rynku w naturalny sposób zaczęliśmy myśleć o zaistnieniu poza Polską. W naszych oczach otwieranie własnych placówek za granicą jawiło się jednak jako ryzykowny i czasochłonny projekt. Szukaliśmy sposobu, by wejść na rynek dynamicznie, a jednocześnie ograniczyć ryzyko oraz koszty. W ten sposób zrodził się pomysł na franczyzę. Postanowiliśmy szukać firm o silnej pozycji rynkowej, które chciałaby wykorzystać nasz pomysł na biznes do dywersyfikacji swojej działalności. Takich jak np. szkoły językowe, dla których licencja na nasz biznes byłaby szansą na wejście do branży szkoleń IT. Albo software house’y, które mogłyby w łatwy sposób przekwalifikować swoich programistów na wykładowców, osiągając w ten sposób synergie kosztowe. Z naszej perspektywy posiadanie partnera franczyzowego to nie tylko szansa na przyspieszenie ekspansji w danym kraju. Omijamy w ten sposób również rafy związane z różnicami kulturowymi, które przejawiają się chociażby w innym sposobie podejścia do klienta i nawykami zakupowymi.
Marcin Tchórzewski, CEO Coders Lab, fot. Anna Górajka
Na jakich rynkach poza Polską już jesteście?
Na początku 2019 roku rozpoczęliśmy współpracę z naszym pierwszym franczyzobiorcą. Została nim firma eJobs z Rumunii, operator największej w kraju platformy rekrutacyjnej. eJobs ma siedzibę w Bukareszcie i tam też działalność rozpoczął Coders Lab Rumunia. W kolejnych latach zawita do kolejnych miast w kraju, tj. Iasi i Timisoary.
W drugiej połowie ubiegłego roku podpisaliśmy kolejną umowę franczyzy. Tym razem z indonezyjską szkołą Koding Next, która do tej pory oferowała głównie kursy programowania dla dzieci i młodzieży. Współpraca z nami to dla nich szansa, by szkolić również dorosłych i pomóc im w rozpoczęciu kariery w branży IT.
CZYTAJ TAKŻE: Co trzecia mała firma boi się cyberprzestępców
Jakie są dalsze plany w tym zakresie?
Nasze usługi przeciwdziałają problemowi o charakterze globalnym, dlatego myślę, że świat stoi przed nami otworem. Zarówno rynki rozwinięte, jak i rozwijające się stoją w obliczu podobnych wyzwań. Z jednej strony mamy przedsiębiorców IT zmuszonych stawić czoła deficytowi kandydatów. Z drugiej zaś rzesze ludzi uwięzionych w zawodach, które nie oferują możliwości rozwoju i awansu. Usługi Coders Lab są więc odpowiedzą na potrzeby obu stron.
Obecnie koncentrujemy się na poszukiwaniu partnerów w Europie Środkowo-Wschodniej. To dość naturalny kierunek rozwoju dla polskich firm, chociażby ze względu na pokrewieństwo kulturowe, choć nie tylko. Widzimy bowiem, że polska gospodarka, nasze firmy i produkty cieszą się na tych rynkach dużą renomą. Z naszej perspektywy dodatkowym atutem jest fakt, że konkurencja nie jest jeszcze tak zaciekła jak w Europie Zachodniej. A zapotrzebowanie na edukację IT jest wysokie.
Równolegle jednak staramy się również przedstawiać się potencjalnym franczyzobiorcom w Europie Zachodniej, szczególnie w Hiszpanii oraz Szwecji. Pierwszy z tych krajów cierpi z powodu dwucyfrowego bezrobocia. Odczuwają je w szczególności młodzi ludzie, spośród których co trzeci nie ma pracy. W Szwecji z kolei brakuje rąk do pracy, a państwo nie potrafi zagospodarować potencjału drzemiącego wśród emigrantów. Odpowiednio wyszkoleni, mogliby z powodzeniem wspomóc tamtejsze firmy IT.
CZYTAJ TAKŻE: Szybką ścieżką po 500 mln zł na projekty badawcze na Mazowszu
Plany na 2020 rok
Jak firma ocenia decyzję … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS