Wdrażając tego typu działania u swoich klientów, często spotykam się z oporem materii ze strony pracowników. Nie dowierzają mi handlowcy, że bez zimnych telefonów, mogą sprzedawać przez social media. Ponadto nie wierzą w swoje umiejętności i uśpioną kreatywność. Spotykam się też z typowymi wymówkami w postaci „nie mam czasu na działania w mediach społecznościowych”. To też czeka Ciebie, jeżeli będziesz chciał skorzystać z najlepszej darmowej reklamy na rynku.
Moim zdaniem warto do tematu podejść, przemawiając językiem korzyści, a nie odgórnym przymusem. Kij może spowodować wręcz odwrotną reakcję lub co gorsze – antyreklamę. Frustracja w komentarzach będzie przecież publicznie widoczna, dlatego nie zmuszaj, a zachęcaj.
Co zyska aktywny w social mediach pracownik?
Wiarygodność wśród nowych klientów – kiedy Twoi pracownicy dzwonią do sekretariatów firm, rzadko kiedy zostają połączeni z decydentem. Przeważnie osoba odbierająca odsyła na mail. Co innego, jak pierwszy kontakt odbywa się bezpośrednio z decydentem w social mediach. Można też sprytnie wykorzystać w tym celu LinkedIn, który znacznie ułatwia sprawdzenie pracowników danej firmy, a nawet wiarygodność Twoich potencjalnych klientów.
Szybsze dotarcie do nowych klientów – w social mediach Twoi handlowcy mają kilka możliwości zdobywania klientów. Należą do nich publikacje, zapraszanie do sieci kontaktów, relacje (do niedawna miał je też LinkedIn, obecnie są już tylko na Facebook i Instagram), komentarze pod publikacjami, promowanie wydarzeń. Na LinkedIn w godzinę można zagaić do rozmowy spokojnie 50 osób. Nie znam nikogo, kto tyle rozmów przeprowadzi przez telefon.
Posty mają na celu przyciągać klientów, którzy potrzebują takiej, jak Twoja oferty (im więcej Twoich pracowników będzie publikować, tym bardziej marka firmy stanie się widoczna). Tak samo z komentowaniem i polecaniem publikacji innych. To kolejny skuteczny sposób zdobywania klientów. Wydarzeniami będziecie również budować Wasz lejek sprzedażowy zespołu.
Budowanie marki osobistej eksperta w branży – to się łączy z powyższymi punktami, ale jest coś jeszcze, czego pewnie możesz się obawiać, to możliwość łatwiejszego znalezienia pracy przez Twój zespół. Czasy są, jakie są i nigdy nie wiesz, czy nie będziesz zmuszony zredukować etatów z przyczyn niezależnych od siebie.
Oczywiście też zawsze jest ryzyko, że pracownik dostanie lepszą propozycję pracy i sam odejdzie, a będąc podanym na tacy w social mediach, będzie pod większym ostrzałem rekruterów. Moim zdaniem, jeżeli ktoś chce odejść, to i tak odejdzie, a lojalny pracownik zadowolony z pracy dalej w niej zostanie. Mam takie przypadki firm, gdzie nikogo nie ubyło od czasu warsztatów ze mną.
Co zyskujesz, kiedy pracownicy są aktywni w mediach społecznościowych?
Większą rozpoznawalność firmy na rynku – zapewne wiesz, ile kosztuje płatna reklama. Nie zawsze jest ona skuteczna, tak jak byśmy oczekiwali. Jak już wcześniej wspomniałam – widoczność firmy w postaci jej pracowników zwiększa zainteresowanie jej ofertą.
Mniejsze koszty rekrutacji – kiedy potencjalni kandydaci widzą firmę nowoczesną, otwartą na rozwój z duchem czasu i do tego mogą zapytać pracowników, jak się im pracuje, to chętniej aplikują sami. Dzięki temu można zaoszczędzić na ogłoszeniach pracy w znanych portalach, a także zyskać trudnodostępnych na rynku specjalistów. Ponadto, jeżeli masz w firmie osoby odpowiedzialne za rekrutacje, to im również zaoszczędzisz pracy przy szukaniu kandydatów.
Dodatkowy wskaźnik premiowy dla motywowania pracowników – skoro Twoi pracownicy są reklamą firmy, to dlaczego ich za to nie wynagrodzić. Moim zdaniem zawsze lepiej jest doceniać osoby, które pracują na rzecz naszej firmy.
Zaangażowanie pracowników we wspólne cele firmy i budowanie ducha zespołu – na moich warsztatach jednoczą się zarządzający ze swoimi pracownikami, bo nagle dostają zadania do wykonania w postaci wspólnie pisanych publikacji na profil firmowy i indywidualne. Jeżeli po odbytym kursie ze mną zaplanują sobie w firmie czas na pracę z social mediami, to mają stały element integracji pracowników w firmie. W końcu media społecznościowe powinny się kojarzyć z miłą zabawą, a nie żmudną pracą.
Jak zaplanować strategię działań?
Przede wszystkim zacznij od zaprojektowania spójnych dla wszystkich banerów w tle do mediów społecznościowych. Możesz tam zaprezentować swoją ofertę. Osobiście zalecam np. na LinkedIn umieścić z prawej strony dane kontaktowe do każdego z pracowników, Nie każdy wie, gdzie ich szukać w profilu.
Kolejnym krokiem jest odpowiednie dopracowanie profili, żeby zamieniły się w landing page i przyciągały klientów. Miałam taki przypadek w jednej z firm, że po pierwszym naszym spotkaniu zdobyli klienta do długofalowej współpracy. Szukał akurat kontenery a, ja osobie za to odpowiedzialnej doradziłam, by wpisał tę informację zaraz pod swoim imieniem.
Przypadkiem jego profil się wyświetlił potencjalnemu klientowi i od razu się skontaktował. Zapraszanie do sieci kontaktów potencjalnych klientów jest kolejnym skutecznym krokiem w prospectingu firmy. Często dziwię się, że osoby chcą mieć nowych klientów, a sieć ograniczają tylko do osób, które znają. Moim zdaniem jest to marnowanie potencjału tego narzędzia.
Komentowanie publikacji potencjalnych klientów. Tu zawsze zalecam, że jak już ktoś z firmy skomentował, to jest bez sensu, by kolejna osoba wypowiadała się pod tym samym postem, no, chyba że ma coś dopowiedzieć, bo została wywołana.
Publikacje i artykuły to natomiast jest idealne pole do zbijania obiekcji klientów, uczenia co im da Twoja oferta, a także budowania świadomości organizacji. Tu możesz – a wręcz powinieneś – wykorzystać zdjęcia i filmy ze szkleń, integracji, czy uroczystości. Często też swoim klientom zalecam robienie sobie zdjęć podczas pracy.
Takie naturalne selfie, bez zbędnego retuszu, lub fotografia zrobiona przez członka zespołu bardziej uwiarygadnia firmę. Zwiększa takie działanie zasięgi nawet na profilu firmowym (algorytmy promują zdjęcia). W tej niedoskonałości jest pewna doskonałość tj. autentyczność. Dziś już jesteśmy przesyceni nadmiarem idealnego świata, perfekcyjnego piękna i luksusu. Użytkownicy social mediów coraz częściej stawiają na normalność, co jest z korzyścią dla Ciebie, bo zaoszczędzisz na profesjonalnych sesjach zdjęciowych.
Na koniec chcę, żebyś wiedział, że social media są nie tylko dla młodych użytkowników. Do mojej firmy zgłaszają się coraz starsze osoby z potrzebą budowania swojej marki osobistej, bo wiedzą, że będzie im dzięki temu łatwiej utrzymać się na rynku pracy. Z roku na rok przybywa nowych kont i wiele osób staje się aktywnych. Wcześniej media społecznościowy służyły do nawiązywania znajomości, dziś są już idealnym miejscem do darmowej reklamy (choć też zachęcam do płatnych rozwiązań).
Dlaczego tak bardzo rekomenduje LinkedIn?
Pracuję w sprzedaży i marketingu B2B, więc moim klientem docelowym są decydenci w firmach. Na Instagramie i Facebook ciężko jest znaleźć, kto pracuje w danej firmie. Tu masz to podany na tacy. Ponadto konstrukcja tego medium ma wiele darmowych statystyk również na profilu indywidualnym. Od sprawdzania branży, lokalizacji, stanowisk, a nawet firm, które wyświetliły pojedynczą publikację, po statystyki wyświetleń profilu.
Samych wyświetleń profilu mam około trzech tysięcy w dziewięćdziesiąt dni, więc korzystając w płatnej wersji tego narzędzia mam leady za darmo, bo widzę, kto wyświetlił profil. Technikalia tego medium, to materiał na osoby artykuł.
Mam nadzieję, że już widzisz potencjał dla siebie i dałam Ci gotowy przepis, jak działać ze swoimi pracownikami skutecznie budując employee advocacy.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS