A A+ A++

Po zakończeniu tegorocznego Campusu Rafała Trzaskowskiego trzeba przyznać, że ta impreza może być trwałym elementem na politycznej mapie Polski. Trzy elementy, czyli świetnie wymyślona formuła, atrakcyjna dla młodych ludzi, bo oferująca kilkudniowy pobyt w miasteczku akademickim Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego, dobrze wybrany termin – koniec wakacji, a zarazem i sezonu ogórkowego w polityce oraz interesujący goście – sprawiły, że chętnych do udziału w tej imprezie było w tym roku więcej niż w ubiegłym. A już w zeszłym roku wolne miejsca były rozchwytywane jak świeże bułeczki. Każda taka impreza to kolejny tysiąc młodych ludzi, gotowych zaangażować się po stronie opozycji.

Wszystkie zyski Trzaskowskiego

Zwieńczeniem tegorocznej edycji Campus Polska Przyszłości była debata Trzaskowski-Tusk. Po prawdzie nie była to żadna debata, bo panowie się nie spierali tylko wręcz sobie słodzili. Jeden komplementował drugiego. Co prawda Rafał Trzaskowski nie omieszkał wbić też kilku szpilek swojemu przewodniczącemu.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułVerstappen będzie „pod kloszem”
Następny artykułProblemy po aukcji w Janowie Podlaskim. Wylicytował konie, wciąż za nie nie zapłacił. Chodzi o blisko milion euro