– Zabrakło nam trochę takiego typowego cwaniactwa. Tego, by w pewnym momencie utrzymać piłkę czy przenieść ciężar gry na drugą stronę boiska – kręcił po meczu nosem Michał Probierz. Ale my też kręciliśmy, bo Polska w niedzielę w spotkaniu faworyzowaną z Holandią zagrała nadspodziewanie dobrze. Niedosyt jest duży, ale punktów brak.
– Ja nie jestem trenerem tylko na dobre chwile, ale też na gorsze. Dziś jest ta gorsza, ale nic nie zmieniamy. Nadal jesteśmy tu po to, by przekonać tych zawodników do tego, że są w stanie coś osiągnąć na tym turnieju. Przed nami jeszcze dwa mecze, idziemy dalej do przodu – podkreślił Probierz.
Polska przegrała na Euro z Holandią. “Idziemy w dobrym kierunku”
Selekcjoner zdradził też, co usłyszeli od niego piłkarze od razu po meczu z Holandią. – By podnieśli głowy i nadal wierzyli w to, że jako zespół idziemy w dobrym kierunku – wyjawił Probierz, który po meczu chwalił swój zespół. – Wiadomo, że w trakcie spotkań są różne fazy i w meczu z Holandią mieliśmy też takie, w których wycofywaliśmy się we własne pole karne, ale oprócz tego były momenty, że graliśmy wysoko, agresywnie i się nie wystraszyliśmy – zauważył Probierz.
Po czym dodał: – Uważam, że zespół był bardzo dobrze poukładany, ale jak już wcześniej wspomniałem, zabrakło nam cwaniactwa. Cwaniactwa i asekuracji. Wiem, że Bartek Salamon wziął winę za drugiego gola na siebie, ale ja tak nie uważam. Wiele razy wybronił naszą drużynę w trudnych sytuacjach. Na pewno musimy popracować nad naszymi błędami.
– Na pewno się nie poddajemy. Wierzymy w to, że jeszcze bardziej scalimy się jako zespół. Że będziemy mocniejsi. Zostały dwa mecze fazy grupowej i zrobimy wszystko, by je wygrać – dodał selekcjoner reprezentacji Polski, która kolejne spotkanie zagra z Austrią – 21 czerwca w Berlinie. Fazę grupową będzie kończyć meczem z Francją – 25 czerwca w Dortmundzie.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS