A A+ A++

Po przerwie związanej z mistrzostwami świata w Katarze, nadszedł czas na rozgrywki Premier League. W pierwszym meczu 17. kolejki Brentford zremisował z Tottenhamem 2:2, choć prowadził już 2:0!

Mateusz Dobek

Mateusz Dobek


Getty Images
/ Clive Rose
/ Na zdjęciu: Mathias Jensen (z lewej) i Pierre-Emile Hojbjerg

Przerwę piłkarze Brentford spędzili w wyśmienitych nastrojach, ponieważ w 16. kolejce sensacyjnie pokonali na wyjeździe Manchester City (2:1) – po raz pierwszy od 85 lat.

Tottenham, który utrzymuje się w czołówce tabeli, aspirując do gry w Lidze Mistrzów, nie mógł sobie pozwolić na powtórkę z kwietnia, kiedy bezbramkowo zremisował z rywalem zza miedzy. “Koguty” – w składzie bez swoich filarów defensywy – Hugo Llorisa i Cristiana Romero, którzy uczestniczyli w meczu finałowym mistrzostw świata – miały niemałe problemy w tyłach.

Podopieczni Thomasa Franka zaczęli mecz bardzo odważnie i dążyli do zdobycia bramki. Przetrzebiona obrona Spurs była kompletnie niepoukładana i już w 15. minucie “Pszczoły” po składnej akcji zdobyły pierwszego gola. Po odbiciu piłki przez Frasera Forstera, w siatce umieścił ją Vitaly Janelt.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Ale trafił! Komentator oszalał po tym golu

Po kilku szarżach Heung-Min Sona i Dejan Kulusevskiego, to gospodarze nadal kontrolowali wydarzenia na boisku i stwarzali groźniejsze sytuacje. Goście grali bardzo niedokładnie, mieli wiele strat podczas rozgrywania i gdyby nie spalony Ivana Toneya, już do przerwy przegrywaliby 0:2.

Piłkarze Tottenhamu dobrze weszli w drugą połowę, ale i tak to gospodarze zdobyli drugiego gola. W 54. minucie, po rzucie rożnym, Christian Norgaard zagrał piłkę do Toneya, który z najbliższej odległości trafił do bramki.

Po kilku minutach Tottenham wreszcie odpowiedział. Doskonałym dośrodkowaniem popisał się Clement Lenglet i mocnym uderzeniem głową Harry Kane pozwolił ekipie Antonio Conte złapać kontakt.

Piłkarze Spurs poszli za ciosem i błyskawicznie odrobili całość strat. W 71. minucie nieobstawiony w polu karnym Pierre-Emile Hoejbjerg pięknym strzałem umieścił piłkę w siatce.

“Koguty” do końca próbowały zdobyć bramkę na wagę pełnej puli (w poprzeczkę trafił Kane), ale ostatecznie drużyny podzieliły się punktami.

Najlepszy strzelec Brentford Ivan Toney strzelił bramkę i ma na koncie 11 trafień w obecnym sezonie Premier League. Harry Kane również trafił, to był jego 13. gol w sezonie i w klasyfikacji strzelców zajmuje 2. miejsce. Lepszy od tej dwójki jest tylko gwiazdor Manchesteru City, Erling Haaland.

Brentford gromadzi aktualnie 20 pkt., co daje mu 9. miejsce w tabeli. Tottenham – z 30 “oczkami” – jest 4.

Brentford FC – Tottenham Hotspur 2:2 (1:0)
1:0 – Vitaly Janelt 15′
2:0 – Ivan Toney 54′
2:1 – Harry Kane 65′
2:2 – Pierre-Emile Hoejbjerg 71′

Premier League

Czytaj także:
Koniec epoki w KGHM Zagłębiu Lubin. Odchodzi były piłkarz i dyrektor sportowy
Oficjalnie: z Legii Warszawa do Warty Poznań. Nowy-stary dyrektor przy Drodze Dębińskiej

Czy Tottenham zakończy sezon w pierwszej czwórce?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki


Skomentuj

0

Zgłoś błąd


Komentarze (0)

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułChcą rozwiązać problem wody pitnej. Przełomowa technologia
Następny artykułLada chwila spodziewamy się, że subwarianty BQ.1 i BQ1.1 dotrą także do Polski i będą dominowały