A A+ A++

– Co za gol! Zezłomował teraz defensywę Atalanty! Tutaj trzeba śrubokrętami co najmniej trzech graczy Atalanty wykręcać z ziemi! Ale bramka! – wykrzykiwali komentatorzy stacji Eleven Sports zaraz po tym, jak Chwicza Kwaracchelia strzelił pięknego gola i dał Napoli prowadzenie 1:0 w meczu z Atalantą.

Zobacz wideo
Lewandowski schodzi ze sceny. Santos szuka następcy

I trzeba przyznać, że było się czym zachwycać. Gruzin dostał podanie od Victora Osimhena i popisał się indywidualną akcją. Kwaracchelia wykonał dwa zamachy, którymi oszukał obrońców rywala. W momencie strzału w pobliżu pola karnego i w nim samym było aż siedmiu zawodników Atalanty. A mimo to Napoli objęło prowadzenie.

Kolejna wygrana Napoli

17 minut później było już 2:0. Z rzutu rożnego dośrodkował Elif Ełmas, a bardzo precyzyjnym uderzeniem głową bramkę zdobył Amir Rrahmani. Gospodarze wygrali, rehabilitując się za zeszłotygodniową porażkę z Lazio (0:1)

W Napoli 66 minut rozegrał pomocnik reprezentacji Polski – Piotr Zieliński. Naszego zawodnika zmienił Tanguy Ndombele. Całe spotkanie na ławce rezerwowych przesiedział inny z Polaków – Bartosz Bereszyński.

Dzięki wygranej Napoli do 18 punktów zwiększyło przewagę nad drugim w tabeli Interem Mediolan, który w piątek przegrał 1:2 ze Spezią. Klub z Neapolu jest o krok od trzeciego w historii mistrzostwa Włoch i pierwszego od 1990 r.

Co tam się wydarzyło?! Wisła wygrała w 96. minucie i wciąż walczy o powrót do ekstraklasy

W środę Napoli podejmie Eintracht Frankfurt w rewanżowym meczu 1/8 finału Ligi Mistrzów. W niedzielę drużyna Luciano Spallettiego zagra na wyjeździe z Torino.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPożar gasiło osiem zastępów strażaków [FOTO]
Następny artykułOstatnie minuty w meczu wyjazdowym? Rywalu Pogoni, bój się!