A A+ A++

Adrian Cieślewicz pochodzi z piłkarskiej rodziny. Jego ojciec Robert pod koniec lat 90. wyjechał na Wyspy Owcze, gdzie zapragnął kontynuować karierę. Właśnie tam wraz ze starszym bratem Łukaszem Adrian rozpoczynał przygodę z futbolem. Jego talent był na tyle zauważalny, że wieku 17 lat trafił nawet do młodzieżówki Manchesteru City, jednak nigdy nie zdołał przebić się do pierwszej drużyny. Cieślewicz nie chciał wyjeżdżać z Wysp, co okazało się strzałem w dziesiątkę.

Zobacz wideo
Michał Probierz odpowiada na głośny tekst Sport.pl. Mocna polemika. “Dobrze, że się prześlizgnęliśmy”

Kolejny gol Polaka w Walii. Co za uderzenie!

Najpierw przez pięć lat grał dla angielskiego zespołu Wrexham AFC. W 2014 roku trafił na kilka miesięcy do Kidderminster oraz występującego na Wyspach Owczych B36 Torshavn, aby w sierpniu ówczesnego roku podpisać kontrakt z walijskim The New Saints. Kontrakt, który trwa do dziś. Przez niemal dziesięć lat Polak stał się legendą zarówno swojej drużyny, jak i całej ligi.

W niedzielę The New Saints FC zmierzyło się na własnym stadionie z Connah’s Quay Nomads FC w 32. kolejce ligi walijskiej. Na pierwszego gola kibice musieli czekać aż do 89. minuty. Wtedy do Adrian Cieślewicz, który pojawił się na boisku w 74. minucie, postanowił wziąć sprawy w swoje ręce.

Polak otrzymał piłkę na prawym skrzydle w okolicach linii środkowej. Tuż po przyjęciu rozpoczął szarżę, którą wykończył mocnym, mierzonym strzałem pod poprzeczkę w kierunku bliższego słupka. Trafienie było naprawdę imponujące, o czym świadczy chociażby reakcja komentatora. W doliczonym czasie gry gospodarze dopisali sobie drugą bramkę po samobójczym golu Edwardsa z Connah’s Quay Nomads FC. Ostatecznie The New Saints FC zwyciężyło 2:0.

Klub Cieślewicza jest prawdziwym hegemonem walijskiej ligi. Lada moment sięgnie po kolejne mistrzostwo, mając przewagę aż 33 punktów nad drugim miejscem. Dzięki temu weźmie udział w kwalifikacjach do Ligi Mistrzów. 33-letni polski skrzydłowy zdobył z The New Saints FC siedem krajowych tytułów, a w styczniu sięgnął także po puchar ligi. W tym sezonie Cieślewicz znów błyszczy. W 40 rozegranych meczach strzelił 17 bramek i zanotował dziesięć asyst. Podczas prawie dziesięcioletniej kariery w walijskim klubie zakładał koszulkę TNS aż 329 razy.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułParking w Janowie w fazie wyłaniania wykonawcy
Następny artykułOdkryj magię ceramiki bolesławieckiej – gdzie tradycja spotyka nowoczesność