A A+ A++

Bramki strzelone bezpośrednio z rzutu wolnego zazwyczaj są piękne. Jeśli nie ma jakiegoś kuriozalnego rykoszetu, trzeba naprawdę się wykazać. To, co jednak zrobił dzisiaj Armand Lauriente, zawodnik Lorient, to jeszcze inny poziom. Facet huknął do siatki gdzieś z czterdziestu metrów.

Zobaczcie sami. Nam podoba się tutaj kilka kwestii:

  • – To, że nie ma tu żadnego przypadku, genialna parabola, tak chciał, nie ma mowy o centrostrzale
  • – To, że Nantes ustawiało mur, choć przecież to kosmiczna odległość
  • – To, że bramkarz w zasadzie nie popełnił przy tej bramce błędu. Serio, patrzymy i no, nie wiemy. To było po prostu idealne uderzenie

Warto też podkreślić, że był to gol na wagę punktów, ratujący remis z Nantes. Lauriente to wciąż młody gracz, rocznik 1998 – będziemy się przyglądać jego rozwojowi.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułFranciszek: rasizm jest wirusem
Następny artykuł“Po prostu obrzydliwe”. Tarczyński ostro o Tusku