Iga Świątek (1. WTA) bez problemów pokonała 6:1, 6:1 Rumunkę Soranę Cirsteę (22. WTA) i awansowała do trzeciej rundy turnieju WTA 1000 w Dosze. Polka wyraźnie zdominowała przeciwniczkę i zakończyła spotkanie po 62 minutach. Mimo to i tak doszukano się powodów do tego, aby ostro ją skrytykować.
Iga Świątek krytykowana po meczu z Soraną Cirsteą. Absurdalne zarzuty Rumunów
W pomeczowym wywiadzie Świątek podsumowała swój występ, odpowiedziała także na pytania dotyczące swoich osiągnięć w rankingu WTA oraz tego, co planuje robić w Dosze. Za to inna rzecz wyjątkowo rozdrażniła Rumunów.
“Arogancki gest Igi Świątek wobec Sorany Cirstei po meczu w Dosze” – grzmi portal prosport.ro, który ma pretensje o to, że “Polka postanowiła nie wypowiadać się na temat swojej rywalki, jak to zwykle bywa na turniejach tenisowych”. A gdy mówiła o swoim udanym spotkaniu, to “nie chciała pocieszać Sorany”. Takie zarzuty pod adresem liderki światowego rankingu są zupełnie niezrozumiałe, zwłaszcza że była ona zdecydowanie lepsza i niespecjalnie miała za co chwalić przeciwniczkę. W dodatku była to odosobniona opinia w rumuńskich mediach.
Rumuni docenili Igę Świątek za mecz z Soraną Cirsteą. “Nie dała jej żadnych szans”
Jeśli chodzi natomiast o sam mecz, to portal prosport.ro potrafił docenić klasę Polki, która była “nieustępliwa” i “zdemolowała” rumuńską przeciwniczkę. “Nie dała Cirstei żadnych szans. (…) Obrończyni tytułu miała wyraźną przewagę. Jej dokładne uderzenia wytrąciły Soranę z równowagi już w pierwszych gemach” – czytamy.
W trzeciej rundzie turnieju w Dosze zagra z którąś z dwóch Rosjanek: Jekatieriną Aleksandrową (19. WTA) lub Eriką Andriejewą (106. WTA).
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS