Nowa ministra edukacji Barbara Nowacka zapowiedziała, że chce zmniejszyć liczbę godzin religii w szkołach do jednej w tygodniu. Z sondażu opublikowanego przez Wirtualną Polskę wynika, że pomysł ten pozytywnie ocenia aż 67 proc. ankietowanych. Z mniejszym entuzjazmem odnosi się do niego Kościół.
– Dobrze gdyby takie pomysły były ogłaszane jednak po jakichś konsultacjach ze stroną kościelną. One naprawdę nie muszą mieć formy jakiegoś wizualnego konfliktu, bo nikt go nie prowokuje po stronie kościelnej – mówił w “Poranku Radia TOK FM” ks. kard. Grzegorz Ryś.
Arcybiskup metropolita łódzki podkreślał przy tym, że obecnie istnieje możliwość, aby dyrektor zwrócił się do biskupa o zmniejszenie liczby godzin religii do jednej i biskupi często wyrażają na to zgodę. Jacek Żakowski dziwił się jednak, czy tak to powinno wyglądać w świeckim państwie, że dyrektor szkoły musi prosić biskupa. Kard. Ryś nie czuł tu dysonansu. – W naszej konstytucji nie ma zapisanego wprost świeckiego charakteru państwa. I w konstytucji, i w konkordacie jest mowa o współpracy autonomicznych podmiotów i o wiele bardziej wolę tę formę – stwierdził. I przekonywał, że taka autonomia tutaj jest.
Gość TOK FM wyraźnie opowiedział się przy tym jako zwolennik religii w szkole. – Dla mnie problemem nigdy nie była religia w szkole. Wydaje mi się, że dobrze, że jest – wskazał kard. Ryś.
To nie wszystko, co mamy dla Ciebie w TOK FM Premium. Spróbuj, posłuchaj i skorzystaj ze specjalnej oferty. Wejdź tutaj, by znaleźć szczegóły >>
“Jeśli krzyż ma wisieć po to, żeby być agresywny wobec kogokolwiek, to pierwszy go zdejmę”
Kontrowersje budzi także umieszczanie symboli religijnych w szkole. Na problem obecności krzyży w salach lekcyjnych zwrócili uwagę np. rodzice dzieci ze szkoły podstawowej nr 319 na Ursynowie. Na ich prośbę interweniuje warszawska radna Lewicy Agata Diduszko-Zyglewska, która argumentuje, że narusza to swobodę religijną.
Kard. Ryś ma zaś obawy, że “jeśli wspólnota ma polegać na tym, że każdy wyrzeka się tego, co jest dla niego największą wartością, to może to być żadna wspólnota”. – O wiele bardziej widzę sens budowania wspólnoty, w której każdy może być sobą bez lęku, bez ukrywania. Ale też bez żadnej agresji. Bo nie po to ktoś wiesza krzyż, żeby krzyczeć przeciwko pozostałym. Jeśli ktoś tak robi, to dopuszcza się bluźnierstwa wobec krzyża – mówił.
Duchowny zapytany, co jeśli za chwilę obok tego krzyża ktoś powiesi obok półksiężyc, ktoś inny krzyż prawosławny albo jeszcze coś innego odparł: – Wolę to niż gołą ścianę. Zadeklarował jednak także, że “gdyby to miała być walka na symbole, to będzie pierwszy, który się z niej wycofa”. – Jeśli ten krzyż ma wisieć po to, żeby być agresywny wobec kogokolwiek, to pierwszy go zdejmę. Krzyż nie jest żadną agresją, nikogo nie atakuje – powiedział kard. Ryś.
Rozmówca Jacka Żakowskiego namawiał jednak do próby dialogu – w przypadku szkoły zrobienia zebrania z rodzicami. Jak mówił, to im przysługuje prawo wychowywania dzieci. – Jeżeli rodzice przedstawią jakąś poważną zasadę etyczną i przedstawią ją szkole, powinna ona uszanować ich decyzję – ocenił gość TOK FM.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS