Rozbicie samolotu Jewgienija Prigożyna było wynikiem zamachu, ale według wstępnych informacji nie dokonano go za pomocą rakiety ziemia-powietrze – poinformował w czwartek „Wall Street Journal”, powołując się na przedstawicieli władz USA. Wcześniej informacje o przekonaniu amerykańskich urzędników o strąceniu samolotu takim pociskiem podawał Reuters, ale te informacje zdementował Pentagon.
Jak przekazała gazeta, według amerykańskich oficjeli, z którymi rozmawiała, wstępne informacje wywiadowcze wskazują na to, że katastrofa Embraera w obwodzie twerskim była wynikiem planu zabicia szefa Grupy Wagnera, lecz nie zestrzelenia samolotu rakietą obrony powietrznej. Zamiast tego dane mają wskazywać na wybuch bomby na pokładzie „lub inny typ sabotażu”.
Urzędnicy mieli podkreślić, że są to wstępne i niekompletne jeszcze oceny wywiadu USA.
CZYTAJ WIĘCEJ: „Die Welt” wylicza zbrodnie Putina i pisze o Smoleńsku. „Podejrzewa się także, że zorganizował katastrofę w 2010 roku”
Pentagon zabiera głos
Nic nie wskazuje na to, by samolot Jewgienija Prigożyna rozbił się w wyniku zestrzelenia rakietą ziemia-powietrze – poinformował w czwartek rzecznik Pentagonu gen. Pat Ryder. Dodał jednocześnie, że według oceny Pentagonu Prigożyn „prawdopodobnie zginął”.
Co do doniesień prasowych, mówiących o tym, że był tam jakiś rodzaj rakiety ziemia-powietrze, która strąciła ten samolot, oceniamy te informacje za nieprawdziwe. Nie ma nic, co by na to wskazywało, nie ma żadnych informacji sugerujących, że to była rakieta ziemia-powietrze. Poza tym nie ma więcej informacji
— powiedział Ryder podczas briefingu prasowego.
Odniósł się w ten sposób m.in. do doniesień agencji Reutera, która cytując amerykańskich urzędników, podała, że samolot twórcy rosyjskiej armii najemniczej, znanej jako Grupa Wagnera, został strącony rakietą obrony przeciwlotniczej.
Ryder stwierdził też, że według wstępnych ocen Pentagonu, Prigożyn „został zabity”. Dopytywany, czy oznacza to, że był celem zamachu, powiedział jedynie, że zginął w samolocie.
Spekulacje o zestrzeleniu rakietą
Nieco wcześniej agencja Reutera, również powołując się na przedstawicieli amerykańskich władz, podała, że samolot z Prigożynem i jego bliskimi współpracownikami z Grupy Wagnera został strącony rakietą ziemia-powietrze, wystrzeloną z terytorium Rosji. Podobne spekulacje podawały wkrótce po katastrofie związane z wagnerowcami rosyjskie kanały na Telegramie.
W środę wieczorem rosyjska agencja transportu lotniczego Rosawiacja potwierdziła, że na pokładzie prywatnego samolotu, który rozbił się tego dnia w obwodzie twerskim, był Prigożyn i jego „prawa ręka” Dmitrij Utkin, pseudonim „Wagner”, od którego grupa wzięła swoją nazwę. Obok nich zginęło pięciu innych ważnych wspólników Prigożyna oraz trzech członków załogi samolotu.
CZYTAJ TAKŻE:
– NASZ WYWIAD. Szeremietiew: „Wiemy tyle, ile Rosja nam pokazała. Może wcale nie było Prigożyna na pokładzie samolotu”
– Eksperci z ISW „niemal pewni”: Putin nakazał zestrzelenie samolotu Prigożyna. Zabójstwo może być sygnałem dla Łukaszenki
kk/PAP
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS