Zielone strefy parkowania w Jaworznie, które wiążą się z opłatą powyżej jednej lub dwóch godzin parkowania, niby są, ale jednak ich nie ma. Zielony kolor pozostał, ale osób, które by tego pilnowały nie sposób odnaleźć.
Do naszej redakcji napisał mieszkaniec Jaworzna, który zwrócił uwagę, że od dłuższego już czasu zielone strefy parkowania nie są respektowane przez kierowców i nikt nie pilnuje, aby powyżej dwóch godzin uiszczać odpowiednią opłatę lub ustępować miejsca parkingowego.
Uważam, iż jest to kłopot nie tylko dla mnie, lecz dla wszystkich mieszkańców naszego miasta — Twierdzi w mailu do redakcji mieszkaniec miasta
Projekt Zielonych Stref zapoczątkowany został z początkiem 2017 roku na wniosek i we współpracy z Jaworznicką Izbą Gospodarczą. Korzystanie z tych parkingów przez pierwsze dwie godziny postoju — w przypadku strefy przed Urzędem była to 1 godzina — było bezpłatne, a następnie po upływie tego czasu, za kolejne godziny naliczana była opłata w wysokości 5 złotych za każdą rozpoczętą godzinę. Pilnowały tego wyznaczone osoby, których teraz ciężko uświadczyć, przez co zielone strefy przestały pełnić swoją funkcję i stały się zwykłymi parkingami.
Pomysł ze strefami uważamy, za naprawdę trafiony. Osoby, które chciały załatwić coś w urzędzie lub na mieście miały wystarczającą ilość czasu, aby tego dokonać. Stefy też nie były wszędzie, a w wyznaczonych miejscach jak przy Muzeum Miasta czy obok Płaszczki i płatne były tylko od poniedziałku do piątku między 9:00 a 17:00.
Pozostałością po zielonej strefie jest obecnie jedynie parking MCIT przed Halą Widowiskowo-sportową, gdzie panują dokładnie takie zasady i pilnowane są przez szlabany.
Napisaliśmy w tej sprawie do Miejskiego Zarządu Dróg i Mostów z zapytaniem, czy zielone strefy parkowania wrócą, a raczej czy osoby, które tego pilnowały wrócą. Czekamy na odpowiedź.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS