Niemal przez całe lato 2023 roku ceny paliw w Rosji rosły. A bliżej jesieni pojawił się nowy problem: regiony zaczęły skarżyć się Moskwie, że brakuje im paliw w okresie żniw. Szereg stacji benzynowych zostało zamkniętych lub ma wyłączoną połowę dystrybutorów (oficjalnie z przyczyn technicznych). W okresie żniw niedobory paliwa wystąpiły w obwodach astrachańskim, saratowskim, wołgogradzkim i riazańskim, a także w Kałmucji i na Krymie.
Czytaj więcej
Olej napędowy idzie na wojnę
Rosyjskie koncerny naftowe nastawione są na maksymalny eksport kosztem rynku krajowego. A wojna wzniecona przez Kreml pochłania kolejne ogromne ilości oleju napędowego, tak że dla rosyjskiego zjadacza chleba nie pozostaje już prawie nic.
A koszty transportu wliczane są w ceny towarów i usług, a zatem im wyższy koszt benzyny, tym wyższe ceny w sklepach, tym silniejsza inflacja. To zmusiło rosyjski reżim do ponownego zajęcia się „kwestią benzyny”. Tym razem konieczne było wprowadzenie embargo na sprzedaż oleju napędowego i benzyny obcokrajowcom.
Rynek zareagował natychmiast: już następnego dnia, 22 września, cena benzyny spadła o 10 procent. Ogólnie rzecz biorąc, ceny spadły w ciągu tygodnia o 20 procent i wielu spodziewało się, że tendencja ta będzie się utrzymywać nadal. Ale mówimy o kontraktach na giełdzie, a ci, którzy je kupują, nie otrzymują od razu tańszej … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS