Przyczynkiem do dyskusji na temat terenów wokół Żwirowni były informacje dotyczące wycinki kolejnych 64 drzew w okolicy kąpieliska.
Podczas sesji w sprawie planów na tereny wokół Żwirowni wypowiedział się Andrzej Skotnicki, dyrektor Wydziału Architektury Urzędu Miasta Rzeszowa. Jak powiedział, obecnie w otoczeniu żwirowni, na fragmencie terenu obowiązuje jeden plan zagospodarowania, obejmujący obszar między ul. Grabskiego a Żwirownią, oraz pomiędzy ul. Kwiatkowskiego a ścieżką rowerową nad Wisłokiem, czyli w miejscu wjazdu i wyjazdu z kąpieliska. Jednak w drodze jest już kolejny.
Siedem warunków zabudowy lub pozwoleń na budowę wzdłuż ul. Kwiatkowskiego
– W toku postępowania jest przygotowanie miejscowego planu zagospodarowania o roboczej nazwie “Nad Zalewem”. Plan jest na etapie procedowania uzgodnień, które pozwolą na jego uchwalenie prawdopodobnie w perspektywie następnego roku. Plan obejmuje cały obszar żwirowni oraz obszar wokół zalewu, przeznaczając duży teren na zieleń i rekreację – wyjaśnił Skotnicki, dyrektor Wydziału Architektury Urzędu Miasta Rzeszowa. który powiedział także o wydanych warunkach zabudowy lub pozwoleniach na budowę dla tego rejonu. – W tym rejonie jest 7 obszarów, dla których w ciągu 5 lat wydano warunki zabudowy lub pozwolenia na budowę. To np. dziewięciopiętrowy blok na ponad 60 mieszkań. Innym planem jest budowa budynku wielorodzinnego z garażem wielostanowiskowym o wysokości 10 kondygnacji – wymieniał Andrzej Skotnicki.
Miasto wydało jeszcze pięć innych pozwoleń. Dwie decyzje dotyczą warunków zabudowy na budynki wielorodzinne i mieszkalne mające 10 kondygnacji. Kolejna decyzja dotyczy budynku, na który wydane jest pozwolenie na budowę. To podziemny garaż i 6 kondygnacji. Dokładnie 48 mieszkań. Jest też pozwolenie na sześciokondygnacyjny budynek mieszkalny z częścią usługową. Ostatnie pozwolenie na budowę z maja 2018 roku dotyczy budynku mieszkalnego na 5 kondygnacji i 52 mieszkania.
– Wszystkie obiekty położone wzdłuż ul. Kwiatkowskiego zostały odsunięte od krawędzi istniejącej drogi po to, aby tam zrealizować dodatkowe pasy ruchu – powiedział Andrzej Skotnicki.
Marcin Fijołek: Tereny wokół zalewu czekają od 2008 roku
Radni PiS zastanawiali się, dlaczego plany na Żwirownię są przedstawiane tak późno. – Jak to jest, że przez 12 lat, od 2008 roku prezydent nie potrafił, a może nie chciał doprowadzić do uchwalenia planu, dzięki któremu powstałyby tu tereny pod zieleń i rekreację? – pytał Jerzy Jęczmienionka z PiS.
– Skoro mamy uchwalony miejscowy plan, to dlaczego z tego planu wyłączono fragment, w którym obecnie powstaje blok, przy samym brzegu zalewu. Na terenie, gdzie wokół był miejscowy plan? Nasz klub wnioskował dwukrotnie o realizację parku w okolicy ul. Grabskiego, Żwirowni i ul. Kwiatkowskiego. Ale to jest tylko teoretycznie zaplanowane, nic się nie mówi o jego szybkiej realizacji – mówił Marcin Fijołek, radny PiS.
Odpowiedział mu prezydent Rzeszowa, Tadeusz Ferenc. – Przy ul. Grabskiego, kiedy zaczynałem prezydenturę, to były pola. Te tereny kupił deweloper, wybudowano tam domy i mieszkają w nich ludzie. Na tym polega rozwój miasta. Plany zabudowy terenów przy ul. Kwiatkowskiego były już w latach 70. Żwirownia się zmieniła, planujemy tu kort tenisowy, jest plaża. Teraz staramy się, aby jak najwięcej ludzi tu odpoczywało – mówił Tadeusz Ferenc.
Co z wycinką drzew? Tadeusz Ferenc: Pomysł przesadzania mi się podoba, ale drzewa na Kwiatkowskiego są już stare
Radni zapytali również prezydenta o los 64 drzew, które mają zostać wycięte wobec kolejnych inwestycji przy ul. Kwiatkowskiego. – Czy drzewa przeznaczone do wycinki nie mogą zostać przeniesione w inne miejsce? Wiele samorządów tego typu inwestycje realizuje. Warto duże drzewa przenosić. Nie można powiedzieć, że jedno duże drzewo to pięć małych, bo to nieprawda – powiedział Marcin Deręgowski, radny PO z Rzeszowa.
– Również zachęcam do przesadzania drzew. Może warto planującym wycinkę drzew zaproponować przesadzenie drzew zamiast nasadzeń zastępczych? Np. w miejsce, gdzie rewitalizujemy parki – powiedział Robert Kultys.
Do pomysłu przesadzania drzew z uznaniem odniósł się Tadeusz Ferenc. Jednak w kontekście drzew przy ul. Kwiatkowskiego taki proces może być niemożliwy. – Pomysł przesadzania drzew mi się podoba i będę polecał to moim służbom. Jednak te drzewa przy Kwiatkowskiego to stare kasztany i ich nie da się już chyba przesadzić – mówił prezydent Tadeusz Ferenc.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS