A A+ A++

Legendarny obiekt położony nieopodal Mediolanu od zawsze cechuje się długimi prostymi, dlatego zespoły stosują tu często ekstremalne rozwiązania aerodynamiczne. Mają one na celu zmniejszenie oporu i maksymalizację prędkości maksymalnych. Nie inaczej jest oczywiście w 2022 roku, chociaż część aktualizacji przywiezionych na Monzę pojawiła się już dwa tygodnie temu w Belgii.

Naturalnie największe zmiany są na polu silnikowym. Sześciu kierowców otrzymało odświeżone elementy jednostki napędowej, dzięki czemu z pewnością będą mogli korzystać z większej mocy. Szerzej o nich pisaliśmy TUTAJ. Teraz natomiast skupimy się na zmianach aerodynamicznych w poszczególnych konstrukcjach:

Red Bull

Ekipa z Milton Keynes przygotowała na włoski weekend tylko jedno ulepszenie, aczkolwiek już wczoraj eksperci poświęcili jemu wiele uwagi. Chodzi bowiem o kolejne tylne skrzydło zmniejszające opór aero.

Ferrari

Oprócz odświeżonego malowania Włosi na domowy weekend przywieźli beam wing zmniejszający siłę docisku. Co ciekawe, ten element pojawił się już na Spa, lecz wówczas nie był on używany. Z innych ciekawostek dotyczących Scuderii – to warto wspomnieć o dwóch rzeczach.

Po pierwsze, jej kierowcy mają w najbliższych dniach korzystać z mocniejszych trybów silnikowych. Po drugie, potwierdziły się doniesienia o testach podłóg w różnych specyfikacjach. W pierwszym treningu Carlos Sainz korzystał zarówno z elementu sprzed GP Francji, jak i po tej rundzie.

Mercedes

Niemcy dostarczyli dwie ważne aktualizacje. Pierwsza z nich dotyczy lotki w przednim skrzydle, a druga beam winga, który teraz łudząco przypomina filozofię o niskim docisku Red Bulla. Poza tym drobna modyfikacja pojawiła się mechanizmie DRS.

Alpine

Samochody A522 z reguły świetnie radzą sobie w tym sezonie na torach premiujących wysokie prędkości maksymalne i zanosi się na to, że podobnie będzie na Monzy. Tym bardziej że zamontowano w nich beam wing pozbawiony klapy Gurneya, co oczywiście ma zmniejszyć siłę docisku.

McLaren

Ubiegłoroczny triumfator włoskiej rundy raczej nie będzie należał do grona zespołów walczących o najlepsze lokaty w tym sezonie. MCL36 generuje bowiem bardzo duży opór aerodynamiczny. Na Monzy Brytyjczycy będą próbowali sobie z tym jakoś poradzić, korzystając z nowego przedniego oraz tylnego skrzydła.

Aston Martin

W ekipie z Silverstone również zmodyfikowano przednie i tylne skrzydło. Obie te części mają teraz generować znacznie mniej docisku. Co ciekawe, ten pierwszy element był już przygotowany na poprzedni weekend wyścigowy, natomiast nie korzystano z niego na torze.

Williams

Brytyjski team może być jedną z rewelacji zmagań na Monzy. A to dlatego, że samochód FW44 bardzo dobrze radzi sobie na prostych, a dodatkowo będzie on posiadać odnowiony beam wing – oczywiście zmniejszający opór. Podobnie jak w przypadku Ferrari i Astona Martina – Williams już wcześniej miał przygotowaną tę cześć, ale oficjalnie zostanie ona użyta dopiero we Włoszech.

Alfa Romeo, AlphaTauri, Haas

Te trzy stajnie nie zgłosiły żadnych ulepszeń do FIA.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułDziś Lewy patrzy z góry na Ronaldo i Messiego
Następny artykułS4E: Rezygnacja Członka Rady Nadzorczej i powołanie Prezesa Zarządu S4E S.A.