Co najmniej ok. 700 tys. zł wpłynęło od części samorządów na konto fundacji odpowiedzialnej za organizację wydarzenia Campus Polska Przyszłości – podaje Interia. Według serwisu, kwota może być nawet wyższa, gdyż nie wszystkie miasta odpowiedziały na pytania redakcji. Wydarzenie zainicjowane przez prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego budzi kontrowersje, ponieważ – choć włodarz stolicy i zaangażowani w przedsięwzięcie politycy Koalicji Obywatelskiej twierdzą, że nie jest to impreza polityczna czy partyjna – wśród prelegentów są przedstawiciele obecnej koalicji rządzącej, liczne grono ministrów, a nawet sam premier.
Kiedy partie tworzące obecną większość parlamentarną, a zwłaszcza Koalicja Obywatelska, wywierały w wypowiedziach medialnych nacisk na PKW, aby odebrała Prawu i Sprawiedliwości subwencję, PiS zaczęło zwracać uwagę m.in. na finansowanie Campusu Polska Przyszłości.
Jako Campus Polska nie dotknęliśmy ani złotówki z publicznych pieniędzy. Z rządu, funduszy politycznych, nie dotykaliśmy takich pieniędzy. Byli oczywiście sponsorzy, byli wspierający, były samorządy, które pokazywały swoją działalność. To wszystko jest jawne
— stwierdziła w zeszłym tygodniu na antenie Polsat News Barbara Nowacka, minister edukacji narodowej.
700 tys. zł od samorządów
Rzecz w tym, że samorządy utrzymują się z podatków płaconych przez mieszkańców miast. Portal Interia ustalił, że co najmniej ok. 700 tys. zł trafiło z samorządów na konto fundacji organizującej Campus Polska Przyszłości.
W skład rady fundacji powołanej w 2022 r. wchodzą: Michał Marcinkiewicz i Michał Rancewicz.
Pierwszy w przeszłości był posłem Platformy Obywatelskiej, szefem gabinetu politycznego Radosława Sikorskiego, a w ostatnich wyborach prezydenckich pracował w sztabie wyborczym Trzaskowskiego. Z kolei prezesem fundacji Campus Polska jest Marcin Wypchło – to wieloletni organizator szczecińskich juwenaliów, postrzegany jako człowiek Sławomira Nitrasa, obecnego ministra sportu i wieloletniego polityka PO
— czytamy w serwisie.
W ostatnich tygodniach przedstawiciele fundacji wysyłali do urzędów miast i urzędów marszałkowskich propozycje współpracy.
Za podstawowy pakiet promocyjny samorządy miały zapłacić 15 tys. zł. W zamian za to organizatorzy oferowali m.in.: nadanie danemu samorządowi tytułu partnera wydarzenia, umieszczenie logo na stronach internetowych Campusu Polska, poinformowanie uczestników o tym, że dany samorząd jest partnerem wydarzenia
— podkreśla Interia.
Kto i ile wpłacił na Campus?
Na stronie wydarzenia 26 miast i województw figuruje jako partnerzy. Trzy podmioty zależne od samorządów, również znalazły się na liście.
To Górnośląsko-Zagłębiowska Metropolia, Lubuskie Trójmiasto i Śląska Organizacja Turystyczna
— podkreśla dziennikarz Interii, dodając, że redakcja kontaktowała się ze wszystkimi, a na pytania odpowiedziało 20 podmiotów.
300 tys. zł fundacja otrzymała od woj. warmińsko-mazurskiego, 100 tys. od Olsztyna.
45 tys. zł przelało woj. opolskie, 40 tys. kujawsko-pomorskie, 30 tys. zł województwo śląskie. 25 tys. zł – Kraków, dalej 20 tys. zł – woj. zachodnio-pomorskie i Bielsko-Biała.
Po 15 tys. zł na konto organizatora Campus Polska Przyszłości wpłynęło od woj. podlaskiego, pomorskiego, a także miast: Torunia, Sosnowca, Radomia, Katowic, tyle samo wpłaciła Górnośląsko-Zagłębiowska Metropolia.
10 tys. zł – Bydgoszcz, 8,6 tys. zł- Płock, 5 tys. zł – Lublin.
Na pytania nie odpowiedziały takie miasta, jak Gdańsk, Wrocław, Łódź, Rzeszów, a także województwo mazowieckie i województwo lubuskie oraz Lubuskie Trójmiasto. Przedstawiciele poszczególnych samorządów twierdzili, że były to umowy promocyjne i chodziło o promowanie miast i województw.
W samorządach wspierających Campus władzę sprawują na ogół samorządowcy wywodzący się z partii tworzących obecną większość parlamentarną. I wszystko po to, aby ci „dobrzy” samorządowcy mogli pokazać, jak wspaniale zarządzają swoimi miastami, ministrowie rządu Tuska oraz sam premier mogli pozachwycać się swoim zwycięstwem, Rafał Trzaskowski, Barbara Nowacka i Sławomir Nitras – poparadować na scenie przebrani za nastolatków, a młodzi radni – poskakać do „J… PiS”. I za wszystko płacą mieszkańcy – także wyborcy PiS.
CZYTAJ TAKŻE: Kuriozalne słowa Nowackiej o finansach Campusu. „Powinna wrócić do szkoły się douczyć”; „Pieniądze samorządów to pieniądze publiczne”
aja/Interia.pl
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS