Gdyby decyzje dotyczące Polski zapadały w Brukseli, a to w istocie znaczy w Berlinie, Polacy by na tym tylko i wyłącznie tracili. Proszę pamiętać, że jeszcze kilkanaście lat szybkiego rozwoju gospodarczego Polski, a sytuacja geopolityczna w Europie by się zmieniła
— mówi w rozmowie z tygodnikiem „Sieci” wicepremier, prezes Prawa i Sprawiedliwości, Jarosław Kaczyński.
TYGODNIK SIECI: Co jest stawką walki, która w takim nasileniu toczy się w Polsce i wokół nas, z takim zaangażowaniem potęg ościennych? Niepodległość? Rozwój gospodarczy? Wolność?
Wszystko. Niepodległość jest wartością mającą głębokie zakorzenienie historyczne, godnościowe. Ale też jest czymś niezwykle ważnym z pragmatycznego punktu widzenia. Żadne państwo, społeczeństwo i terytorium, które nie ma – mówiąc językiem politologii – niezależnego ośrodka dyspozycji politycznej, nie jest w stanie bronić swoich interesów. To jest niemal niemożliwe nawet jeśli jest się w centrum jakiegoś potencjalnego systemu, a gdy jest się, jak Polska, w położeniu peryferyjnym, jest to zupełnie niemożliwe. Gdyby decyzje dotyczące Polski zapadały w Brukseli, a to w istocie znaczy w Berlinie, Polacy by na tym tylko i wyłącznie tracili. Proszę pamiętać, że jeszcze kilkanaście lat szybkiego rozwoju gospodarczego Polski, a sytuacja geopolityczna w Europie by się zmieniła. Ona już teraz się zmienia, bo idziemy w górę i to widać na zewnątrz.
I ktoś próbuje nam zaciągnąć hamulec?
To się właśnie dzieje. O tym, że Polsce nie wolno pozwolić zbyt wiele, to słyszeliśmy już w latach 90.
Bo jest za duża na region?
Bo jest dużym państwem i gdy zyska siłę gospodarczą, będzie sprawnym państwem, to będzie w sposób oczywisty zmieniała układ sił i całą politykę w regionie w sposób dla wielu niewygodnych.
Stawką jest też wolność? Eric Zemmour, francuski publicysta kandydujący na prezydenta, przypomina w swojej niedawno wydanej w Polsce książce, że demokracja poza państwem narodowym jest niemożliwa.
Integracja Europejczyków, tak różnorodnych kulturowo, w jakieś jedno społeczeństwo jest niemożliwa. Teoretycznie mogłoby się to odbyć wyłącznie na bazie popkultury, dziś zresztą amerykańskiej. Ale to by oznaczało redukcję dotychczasowej tradycji kulturowej, wprowadzenie w to miejsce czegoś niezwykle prymitywnego, żałośnie ubogiego. Niektórzy jednak o czymś takim właśnie myślą.
CZYTAJ TAKŻE: Premier Jarosław Kaczyński Człowiekiem Wolności Tygodnika „Sieci”! Kilka słów o decyzji Czytelników i Kapituły mk
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS