Plany budowy Centralnego Portu Komunikacyjnego (CPK) w Baranowie w najbliższym czasie nie będą mieć wpływu na funkcjonowanie lotniska Chopina. Prezes Polskich Linii Lotniczych, Andrzej Ilków, w rozmowie z “Dziennikiem Gazetą Prawną” ujawnił, czego możemy się spodziewać.
Co dalej z lotniskiem Chopina? Prezes ujawnia plany na przyszłość
Prezes Polskich Linii Lotniczych, Andrzej Ilków przyznał, że przepustowość lotnisk na Mazowszu jest niewystarczająca, co sprawia, że rozbudowa Lotniska Chopina jest koniecznością.
Wiemy już, że CPK zostanie oddane najszybciej w 2032 r., czyli cztery lata później, niż zakładano dotychczas. Tymczasem już teraz przez zaniechania poprzednich władz z przepustowością na Mazowszu jest bardzo źle. To powoduje konieczność rozbudowy Lotniska Chopina. Chodzi o to, by rozwijać hub przesiadkowy, co umożliwi rozwój tradycyjnych przewoźników – głównie LOT-u. Inwestycja będzie kosztować ok. 2,4 mld zł – w tym 40 proc. rezerwy – i będzie finansowana ze środków własnych PPL, a nie z budżetu państwa czy kredytów. Wiemy też, że przedsięwzięcie całkowicie się zamortyzuje
– powiedział Prezes Polskich Linii Lotniczych, Andrzej Ilków, w rozmowie z “Dziennikiem Gazetą Prawną”.
Dodał też, że “w każdym sezonie dostępna liczba slotów nie zmniejszy się. W czasie rozbudowy etapowo przepustowość będzie się zaś zwiększać”.
Do kiedy będzie działać lotnisko Chopina? Odpowiedź zaskakuje
Szef PLL zaznaczył też, że inwestycja na Okęciu jest niezwykle ważna. Gdyby nie to, nie byłoby możliwe obsłużenie do 2035 roku około 50 mln pasażerów. Jego zdaniem Okęcie “musi budować tę masę, żeby później mieć co przenieść na CPK”.
Andrzej Ilków poinformował też, że lotnisko Chopina na pewno będzie działać do swojej setnej rocznicy działalności, czyli do 2034 roku. W praktyce będzie działać nawet rok dłużej, czyli do momentu realnego otwarcia lotniska w Baranowie.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS