– Co może być jeszcze ważniejszym znakiem, że coś się zmienia w Jemenie. (…) W całym kraju było prawie 80 proc. mniej nalotów niż w poprzednich dwóch tygodniach – wskazał za pośrednictwem wideokonferencji w Ammanie.
Griffiths nazwał to deeskalacją, zmniejszeniem tempa wojny i być może krokiem w kierunku ogólnego zawieszenia broni w Jemenie.
Jemen pogrążony jest w chaosie od 2011 roku, gdy społeczna rewolta położyła kres wieloletnim dyktatorskim rządom prezydenta Alego Abd Allaha Salaha. Konflikt nasilił się w marcu 2015 roku w rezultacie interwencji międzynarodowej koalicji pod wodzą Arabii Saudyjskiej. Próbując przywrócić obalony rząd, koalicja przeprowadziła naloty, w których zginęły tysiące cywilów. Wzbudziło to na świecie krytykę.
Deeskalacja jest głównym przedmiotem nieformalnych rozmów między Arabią Saudyjską a Huti w sprawie zawieszenia broni w Jemenie. Rozpoczęły się po tym, jak Huti zgodzili się na wstrzymanie ataków rakietowych i dronów na miasta Arabii Saudyjskie w zamian za zaprzestanie przez koalicję nalotów powietr … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS