wykrzykuje do sędziego, że „kocha burgery i pączki”. W rzeczywistości był to sposób, aby zmobilizować się i powalczyć o wygraną. Niektóre metody motywacyjne mogą wydawać się nietypowe, ale dla Janowicza były one skuteczne.
Janowicz nie ukrywa, że kariera tenisowa przyniosła mu wiele trudności. Od 2016 roku zmagają go bóle, liczne zabiegi i operacje. Mówi, że tenis przypomina mu głównie mękę i cierpienie. Pomimo tego, nie ogłosił jeszcze definitywnego rozstania z tym sportem. Przeszedł przez najtrudniejszy okres w swojej karierze, gdy nie był w stanie grać, co wpłynęło negatywnie na jego stan psychiczny.
Tenisista przyznaje, że nie mógł się odnaleźć w nowej rzeczywistości po poważnej kontuzji kolana. Czuł się bezużyteczny i nie wiedział, co dalej. Potrafił godzinami siedzieć na kanapie i odcinać się od świata. Opowiada, że próbował znaleźć coś, co mogłoby zastąpić tenis i pomóc mu zapomnieć o kłopotach. Grał na komputerze i dużo imprezował, aby na chwilę oderwać się od swoich problemów.
Janowicz podkreśla, że tenis to bardzo wymagający i niewdzięczny sport. Na początku kariery żadne dziecko nie jest gotowe na takie obciążenia i wieloletni wysiłek. Tenis zabiera wiele czasu, uniemożliwia normalne dzieciństwo i młodość. Janowicz nie żałuje jednak podjęcia tej drogi, choć przyznaje, że wiedząc, co go czeka, nastawiłby się na trudną drogę z głębokimi dołami od samego początku.
Artykuł wygenerowany na podstawie informacji udostępnionych przez Google News
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS