Limanowa. Po 13 latach starań cmentarz żydowski w Limanowej został uporządkowany. Dzięki wsparciu darczyńców, z inicjatywy stowarzyszenia Sądecki Sztetl usunięto bujną roślinność, samosiejki oraz gałęzie, co sprawiło, że nekropolia jest zadbana i gotowa na dalsze działania, które zapowiadają członkowie stowarzyszenia.
Stowarzyszenie Sądecki Sztetl poinformowało o zakończeniu pierwszego etapu prac porządkowych na cmentarzu żydowskim w Limanowej, który przez wiele lat był zaniedbany i porośnięty bujną roślinnością. Dzięki wsparciu finansowemu darczyńców, udało się wykosić trawę, usunąć samosiejki oraz gałęzie. Prace nadzorował członek stowarzyszenia, Adam Nowak. Jest to inicjatywa Sądeckiego Sztetla, realizowana w porozumieniu z zarządzającą obiektem Gminą Wyznaniową Żydowską w Krakowie.
O historii cmentarza nie można zbyt wiele powiedzieć z powodu braku źródeł. Powstał on najprawdopodobniej w XIX w., co było skutkiem dynamicznego rozwoju demograficznego lokalnej społeczności żydowskiej.
W przeszłości cmentarz był miejscem zbrodni – podczas II wojny światowej Niemcy dokonywali tam masowych egzekucji miejscowych Żydów. Już w czasie wojny obiekt był wielokrotnie dewastowany – zniszczono okalający go mur, a także większość macew, z których część wykorzystywano m.in. jako materiał do budowy ławek na limanowskim rynku. Jeszcze w 1947 r. raportowano, że nekropolia jest profanowana.
Do współczesnych czasów na cmentarzu przetrwało kilkanaście nagrobków z inskrypcjami, głównie w języku hebrajskim, z których najstarsze pochodzą z XIX wieku. Macewy wykonano z piaskowca i marmuru, a ich stan jest różny – niektóre są połamane, inne przewrócone, a inskrypcje na wielu już dawno się zatarły.
Sądecki Sztetl zachęca do dalszego wspierania działań na rzecz ochrony cmentarza i jego historii. Szczegóły dotyczące wsparcia finansowego dostępne są na stronie internetowej stowarzyszenia.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS