Cło węglowe może okazać się pułapką dla unijnego przemysłu
03.12.2020r. 06:00
Nowy mechanizm ma sprawiać, by nie opłacało się uciekać z wysokoemisyjnymi technologiami poza UE, by później sprzedawać towary na terenie Unii. Pierwotnie CBAM miał działać niczym cło klimatyczne, a więc obciążać wyłącznie import spoza UE. Ale tak pomyślana opłata mogłaby być niezgodna z zasadami Światowej Organizacji Handlu (WTO).
W Brukseli szukano rozwiązania, które obejmie wszystkich producentów, także europejskich. Stąd pomysł, by CBAM zastąpił darmowe uprawnienia dla unijnych producentów w systemie ETS, a także inne instrumenty przeciwdziałające ucieczce przemysłu poza UE, jak rekompensaty kosztów energii dla unijnego przemysłu.
Taki mechanizm może jednak obciążać również producentów europejskich. Pierwotny cel wyrównywania konkurencyjności przemysłu europejskiego z tym spoza UE, nieobjętym zobowiązaniami klimatycznymi, nie byłby spełniony.
Warszawa przesłała do KE i państw członkowskich propozycje rozwiązań w tym zakresie. Jej zdaniem początkowo CBAM mógłby działać pilotażowo w sektorach cementu, stali i nawozów, które są najbardziej podatne na “ucieczkę emisji”, a bezpłatne przydziały pozwoleń na emisje dla sektorów przemysłowych w ramach unijnego systemu handlu emisjami (ETS) powinny funkcjonować, dopóki nie zostanie przeprowadzona ocena wpływu wdrożenia CBAM i jego skuteczności.
Bruksela zakończyła konsultacje na temat CBAM z końcem października. Projekt nowego prawa ma zostać zaprezentowany w II kw. 2021 r. – czytamy w “Dzienniku Gazecie Prawnej”.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS