Mowa o 150 mln zł należących klientów. Część z nich może jeszcze jest do odzyskania – ustaliła Wyborcza.biz. W odpowiedzi na nasze pytanie o kwotę zablokowanych pieniędzy klientów prezes Cinkciarza milczy.
Trwa gigantyczne zamieszanie wokół firmy Cinkciarz. Ta tygodniami zwleka ze zwrotem pieniędzy, które do przewalutowania powierzyli jej klienci. W zależności od konkretnego przykładu mowa nawet o kilkudziesięciu czy kilkuset tysiącach złotych. Czasem to frankowicze, czasem drobni przedsiębiorcy, czasem osoby pracujące poza Polską.
Prezes firmy Marcin Pióro nie chce mówić o kwotach, jakie zalega jego firma. A brak przelewów tłumaczy jedynie problemami technicznymi. W odpowiedzi na pytania Wyborcza.biz zaprzecza też inwestycjom w waluty, które miały być dokonywane przy pomocy środków klientów.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS