Już w 1. minucie spotkania szybka kontra i strzał Oskara Orawskiego otworzył worek z bramkami dla gospodarzy. Orawski jeszcze kilkukrotnie pokazał się z dobrej strony pod polem bramkowym przeciwników. Jego podania w środek pola były trafiane niemal w punkt, ale często brakowało jednak wykończenia akcji. Maciej Gawłowski uderza po ziemi, ale piłka przechodzi obok słupka, innym razem nie zdąża do piłki posłanej na metr przed linią bramkową. Ciężkowiczanie w akcjach jeden na jeden wydają się lepsi od swoich pilnujących, ale ostatecznie nowo zbudowana drużyna Zgody świetnie radzi sobie wreszcie w obronie, nie dopuszczając często końcowych podań, czy strzałów. Ciężkowianka znalazła sposób na obronę gospodarzy i przed szansą stanął Damian Radomski. Wystarczyło tylko przyłożyć nogę, ale piłka po jego uderzeniu trafiła tylko w boczną siatkę.
Druga połowa spotkania to początkowo nieustanny atak gości. Wiele sytuacji mogło doprowadzić do wyrównania i ewentualnego objęcia prowadzenia, ale drogę do szczęścia blokował ostatni element drużyny przeciwnej – golkiper. Debiutujący w drużynie Zgody Byczyna Zhou Yahui pokazał się z jak najlepszej strony. Chińczyk wybronił we wspaniałym stylu kilka naprawdę trudnych strzałów. Paradą bramkarską, jaką popisał się po uderzeniu z wolnego, kibice dawno nie widzieli. Yahui świetnie spisywał się na linii bramkowej oraz skutecznie skracał drogę do piłek posyłanych w pole karne. Tymczasem w 60. minucie niefortunna interwencja obrońcy Ciężkowianki doprowadziła do podwyższenia wyniku. Piłka dośrodkowana przez Dominika Jedynaka zmieniła kierunek i wpadła do bramki. Sędziowie bramkę zaliczyli piłkarzowi gospodarzy. Jedynak jeszcze raz popisał się celnością i będąc w doskonałej sytuacji, poczekał, przymierzył i uderzył na krótki słupek, pokonując bramkarza z Ciężkowic. Wynik mógł się jeszcze zmienić, ale sytuację sam na sam, czy strzał głową w światło bramki ratował Daniel Kotyza.
Bramkarze obu drużyn stawali wiele razy na wysokości zadania, ale to Yahui miał więcej udanych interwencji, choćby tą przed samym gwizdkiem, kończącym spotkanie. Sposób obrony strzału z bliskiej odległości zostanie dla wielu zagadką, bardzo widowiskową zagadką. Jeżeli wybierać najlepszego piłkarza Derbów Jaworzna, to zostać nim może właśnie Chińczyk z Byczyny – Zhou Yahui.
LKS Ciężkowianka Jaworzno w minionym sezonie szła po swoje, po awans. „Ciężkowickiego walca” nikt nie zatrzymał podczas kilkunastu meczów z rzędu. Podczas otwarcia sezonu Okręgówki grupy Oświęcim w derbowym meczu zatrzymać ciężkowiczan nie udało się również Victorii 1918 Jaworzno, która zremisowała wtedy 2:2. Udało się to dopiero nowej, odmłodzonej drużynie LKS Zgoda Byczyna, która wygrała w Derbach Jaworzna 3:0.
LKS Zgoda Byczyna – LKS Ciężkowianka Jaworzno 3:0 (1:0)
Orawski 1′, Jedynak 60′, 75′
Zgoda: Yahui (GK), Bąk, Kurzawa, Kamiński, Jedynak, Orawski, Zieliński (C), Gawłowski, Ociepka, Kazek, Bartuś
zmiana: Kawala (GK), Gocyk, Czerwiec, Rak, Siewniak, Królczyk, Sadowski
Ciężkowianka: Kotyza (GK), Bujakiewicz, Bulga, Chrząścik (C), Radomski, Woronowicz, Fijołek, Nowak, Łata, Prytko, Psioda
zmiana: Kominiak A.(GK), Jochymek, Kominiak M., Woźniak, Kucharski, Kowalski, Rzerzutko
jargal
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS