Nowa organizacja ruchu przy ul. Kryńskiej w Sokółce wymusiła przejazd aut ul. Nową, Skłodowskiej Curie, Górną i Zabrodzie. Jeżdżą tamtędy zarówno samochody osobowe, jak i ciężarowe, które muszą pokonywać wąską uliczkę Skłodowskiej Curie. Kierowcy wjeżdżają na chodniki i manewrują między osobówkami. Nie podoba się to mieszkańcom.
W zeszłą środę, w związku z budową wiaduktu nad torami w Sokółce, zamknięto przejazd kolejowy na ul. Kryńskiej. Zorganizowano objazdy – samochody, również ciężarowe, jadą między innymi przez ul. Roski Małe i Skłodowskiej Curie. Utrudnienia mogą potrwać nawet do września (czytaj więcej: Sokółka. Drogowcy zamkną ul. Kryńską, kierowcy pojadą wyremontowaną ul. Mariańską.
Mieszkańcy zwracają uwagę, że ulice, którymi zorganizowano objazd, nie są przystosowane do takiego ruchu.
„W związku z budową trwającą na ul. Kryńskiej, od początku poprzedniego tygodnia skierowano objazd wszystkich środków transportu z ul. Kryńskiej przez ul. Nową i Roski Małe i dalej w różne strony. Tylko nie uwzględniono, że po drodze jest ul. M.C. Skłodowskiej, która nie jest przystosowana do poruszania się samochodami ciężarowymi o dużej masie i tirami, a te jeżdżą po naszej ulicy już ponad tydzień. Nasza ulica jest wąska, zbudowana z kostki brukowej i nie jest w żaden sposób przystosowana do poruszania się takimi pojazdami, które nieraz żeby się wyminąć wjeżdżają na chodniki, co jest niedopuszczalne i bardzo niebezpieczne, poza tym niszczą z tak wielkim trudem wyremontowaną przed kilkoma laty naszą ulicę” – napisała Czytelniczka w mailu do redakcji.
Mieszkańcy zgłaszali już problem do sokólskiego magistratu i na policję. – Ale ogromne samochody nadal jeżdżą – napisała mieszkanka.
Adam Juchnik, zastępca burmistrz Sokółki, przyznaje, że mieszkańcy Zabrodzia informowali go o problemie.
– To sprawa pilna i chcielibyśmy jak najszybciej ten problem rozwiązać. Dzisiaj moi pracownicy przygotowują koncepcję, którą mają przedstawić Podlaskiemu Zarządowi Dróg Wojewódzkich, który jest reprezentantem inwestora – mówi zastępca burmistrz.
Jak dodał, wykonawca robót jest zobowiązany do tego, by naprawić ewentualne szkody w jezdni na zorganizowanych objazdach.
– Natomiast nie chodzi o to, by te szkody naprawiać, ale sprawić, aby te szkody nie powstały i doprowadzić do tego, by nie dokuczać mieszkańcom – mówi Adam Juchnik.
Do tematu wrócimy.
(mby)
Ciężarówki jadą ul. Nową (zdjęcia nadesłane przez Czytelniczkę):
View the discussion thread.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS