A A+ A++

Sunące lewym pasem ciężarówki to częsty obraz na polskich autostradach i drogach ekspresowych. Zjawisko wielokilometrowego wyprzedzania się ciężarówek rodzi frustrację innych użytkowników dróg, co często prowadzi – niestety – do bardzo niebezpiecznych zachowań, jak np. zajeżdżanie drogi rozpędzonym “tirom” przez skrajnie nieodpowiedzialnych kierowców aut osobowych.

W ubiegłym roku inspektorzy ITD wystawili 745 mandatów za  niestosowanie się do znaku B-25 lub B-26 (“zakaz wyprzedzania”). 279 z nich dotyczyło autostrad, a 183 – dróg ekspresowych. Dla porównania, w roku 2019 było to 426 mandatów z czego zaledwie 79 wystawiono na autostradach, a 106 na drogach ekspresowych.

Teoretycznie problem w ogóle nie istnieje. Limit prędkości dla samochodów ciężarowych na drogach ekspresowych i autostradach wynosi zaledwie 80 km/h! Szybciej – bo nawet 100 km/h – jechać mogą, przystosowane do tego konstrukcyjnie (specjalne wyposażenie) autobusy. Niestety, większość ciężarówek porusza się po drogach szybkiego ruchu z prędkościami w okolicach 90 km/h, w zależności od tego, na ile pozwala fabryczny ogranicznik prędkości. Manewry wyprzedzania ciągną się więc kilometrami, co potęguję frustrację kierowców aut osobowych, którzy – przynajmniej na autostradzie – w zgodzie z przepisami jechać mogą nawet 140 km/h, czyli aż o 60 km/h szybciej!

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułWręczenie nagród i wyróżnień laureatom Gminnego Konkursu Plastycznego pt. “Symbole Narodowe”
Następny artykułZidane: Poczułem się zraniony. Real przestał we mnie wierzyć