A A+ A++

Tak sobie czytam o filozofii Goethego. Siostrzyczka mnie do tego zachęciła. Czytam i nie rozumiem. Może dlatego, że jak to stwierdził sam Goethe, prowadzenie obliczeń nie leżało w jego naturze. A w mojej leży. Mogę się więc uważać za przeciwieństwo Goethego. Jeszcze jednego u Goethego nie rozumiem. W “Cierpieniach młodego Werthera” pisał tak:

“Większość spędza w pracy przeważną część życia, by żyć, a owa znikoma cząstka wolności, jaka im pozostaje, napawa ich taką obawą, iż czynią co mogą, by jej się wyzbyć co prędzej.”

Johann Wolfgang von Goethe, Cierpienia młodego Wertera

Nie rozumiem. Dla mnie wolnością jest, że mogę pracować. Gdyby mi ktoś polecał by “żyć” zamiast “pracować” (jak to zalecał Goethe – patrz: “Remember: To Live! The Philosophy of Johann Wolfgang von Goethe “) – czułbym to jako ograniczenie  mojej wolności.

W jednym jednak jestem do Goethego nieco podobny. Goethe pisał Fausta 57 lat. Ja mojego Fausta pisałem dwa i pół roku. Trochę krócej, ale i stron mój Faust ma 10 razy mniej!

Miałem skończyć 15-go, skończyłem 16-go. Mój właśnie skończony artykuł “On the bundle of Clifford algebras over the space of quadratic forms” ukazał się dziś rano w archwum preprintów – do ściągnięcia tutaj: https://arxiv.org/abs/2103.09767 . Zakwalifikowałem go do działu “Fizyka matematyczna”,  choć fizyki tam niewiele, prawie nic. Tylko trochę uwag i spekulacji we wstępie.

     … Possible physical meaning of such transformations are also mentioned.

Comments:     30 pages, Paper presented at the 12th International Conference on Clifford Algebras and their Applications in Mathematical Physics, Hefei, China, August 3-7, 2020
Subjects:     Mathematical Physics (math-ph)
MSC classes:     15A63, 15A66, 15A69
Cite as:     arXiv:2103.09767 [math-ph]
      (or arXiv:2103.09767v1 [math-ph] for this version)
Submission history
From: Arkadiusz Jadczyk [view email]
[v1] Wed, 17 Mar 2021 16:42:35 UTC (26 KB)

Dalej już czysta matematyka. Zresztą artykuł urywa się ni z tego ni z owego, wygląda na niedokończony. No i jest niedokończony. Faust Goethego też ma dwie częsci. Bywa tak, gdy czas goni.

Na samym finiszu, w ostatnim miesiącu mojego wyścigu z czasem, sporo wysiłku poświęciłem usiłowaniu by zrozumieć to co na podobne tematy pisali inni, przede mną.  Zrozumienie sprawiało mi kłopoty. Że zacytuję:

Przepis na słonia:
Jak wiadomo słonie to bardzo inteligentne zwierzęta, szczególnie uzdolnione są w matematyce. Przygotowujemy więc tablicę z napisem: 2 + 2 = 5, i stawiamy ją obok ścieżki słoni. Kiedy słoń przechodzi, patrzy na tablicę i coś mu się nie zgadza.
Zaczyna więc kręcić głową. I tak kręci kręci aż sobie ukręci i słoń upolowany.

I tak było ze mną. A że lubię liczyć, zacząłem wszystko przeliczać samemu. Zrobiła się z tego obszerna korespondencja z autorem 2+2=5. Liczby w naszej korespondencji były nieco inne. Mój znajomy, ekspert od algebr Clifforda i współtwórca sprytnych programów obliczniowych, twierdził, że odkrył 8-wymiarową nieredukowlną reprezentację “kwantowej algbery Clifforda Cl(2,2)”. Ja, jak ten słoń, nie chciałem uwierzyć, że dodanie przymiotnika “kwantowa” zmienia naturę algebry Clifforda, i byłem pewien, że ta 8-wymiarowa reprezentacja jest w samej rzeczy przywiedlna, i jest sumą prostą dwóch nieprzywiedlnych czterowymiarowych: 8=4+4 – jak Pan Bóg przykazał. Doszłiśmy do zgody dopiero wczoraj. Słoń ocalał. Pojawiła się przy okazji druga pułapka na słonie. Jej usunięcie jest u mnie nadal na tapecie. O obydwu w pracy wspominam.

A pracę poświęciłem pamięci Zbigniewa Oziewicza – jak to, pisałem w grudniowej notce “Śladami Zbigniewa Oziewicza”.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułFryderyki 2021. Ogłoszono listę nominowanych
Następny artykułNocne pływanie na Astorii. Przed lockdownem basen czynny będzie do północy