A A+ A++

25-letnia Claire Spurgin cierpi na chorobę skóry zwaną łuszczycą, która obejmuje całe jej ciało. Mimo to, kobieta nie chce już ukrywać się przed światem i chętnie dzieli się na Instagramie kulisami swojego życia z łuszczycą. Fani ją za to uwielbiają!

Początki nie były łatwe. Claire Spurgin spędziła wiele lat na zakrywaniu czerwonych, łuszczących się plam na skórze ze strachu, że ludzie wciąż będą wytykać ją palcami. Teraz, w wieku 25 lat Claire w końcu zaakceptowała swój wygląd i udostępnia na Instagramie niesamowite zdjęcia swojego ciała – tak pokazuje innym cierpiącym, że nie są sami!  

” Wiele lat zajęło mi zaakceptowanie swojej skóry. Kiedyś, gdy musiałam ubrać bikini, byłam cała sparaliżowana. Ciągle bałam, że znajdą się ludzie, którzy będą wytykać mnie palcami. I wciąż tak było! Byłam zszokowana, jak wiele osób otwarcie pytało “co jest z tobą nie tak?”. Wtedy mnie to zawstydzało, ale teraz rozumiem, że byli po prostu ciekawi i nieświadomi” – mówi Claire. 

“Dziewczyna w cętki” jest gwiazdą Instagrama. Choć cierpi na łuszczycę, chętnie eksponuje ciało

Claire dowiedziała się, że jest chora w 2017 roku. To wtedy zdiagnozowano u niej łuszczycę – chorobę autoimmunologiczną, która błędnie nakazuje komórkom skóry zbyt szybki wzrost. Stan ten powoduje, że nadmiar komórek gromadzi się na powierzchni skóry, powodując czerwone i łuszczące się plamy na ciele. 

“Kiedy po raz pierwszy zobaczyłam te zmiany na skórze, byłam zdecydowanie skrępowana. Miałam 19 lat, wtedy naprawdę bardziej martwisz się swoim wyglądem…” – wspomina instagramerka. 

Claire tłumaczy, że każdy z nas może mieć w sobie gen łuszczycy, ale nie u każdego choroba się ujawni. 

“Ja miałam oparzenia słoneczne na ramionach i dziś wiem, że to był wyzwalacz mojej łuszczycy. Oparzenia słoneczne nigdy się nie zagoiły, moje ramiona po prostu wyschły, a potem pojawiły się na nich kropki” – wyjaśnia. 

Minął rok, zanim Claire została właściwie zdiagnozowana, ponieważ lekarze początkowo byli zaskoczeni jej dziwnymi objawami: 

“Wydałam wszystkie pieniądze na kremy, które nie działały, ale gdy w końcu trafiłam do specjalisty, od razu wiedział, że mam łuszczycę. Wtedy zaczęłam leczenie światłem. To przypomina trochę plażowanie. Idziesz do szpitala, stoisz w lightboxie, a promienie UVB pomagają uspokoić łuszczycę” – wyjaśnia instagramerka. 

“Na początku korzystałam z terapii nawet tr … czytaj dalej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułZbliża się 10 rocznica śmierci Wisławy Szymborskiej. O autorce
Następny artykułKredyty frankowe – na ugodzie możesz stracić