Zakład Gospodarki Ciepłowniczej rozsyła informacje o kolejnej podwyżce cen ciepła, która ma zacząć obowiązywać od 1 kwietnia. Jej skutki doczujemy zapewne dopiero jesienią, jednak już dzisiaj powinni brać je pod uwagę planując domowe budżety, a to nie jedyne podwyżki, jakie czekają nas w tym roku. Planowana inflacja przekroczyć ma 12 procent. Jednak rzeczywisty poziom wzrostu cen, szczególnie artykułów spożywczych może być sporo wyższy.
Urząd Regulacji Energetyki 7 marca zaakceptował skalkulowane przez Zakład Gospodarki Ciepłowniczej nowe stawki opłat za cieplo dostarczane do naszych domów. Spółka zgodnie z obowiązującymi przepisami wysyła już do swoich odbiorców, w tym wspólnot, pisma z powiadomieniami o nowych stawkach. Będą obowiązywać już od 1 kwietnia. Sposób kalkulacji cen określa w sprawie rozporządzenie o szczegółowych zasad kształtowania i kalkulacji taryf oraz rozliczeń z tytułu zaopatrzenia w ciepło
Warto w tym miejscu zwrócić uwagę na przywoływany w rozporządzeniu Art. 45. Prawa energetycznego wskazujący na ogólne zasady ustalania taryf dla m.in. energii cieplnej. Zgodnie z z jego brzmieniem taryfy należy kalkulować w sposób zapewniający z jednej strony pokrycie kosztów uzasadnionych działalności gospodarczej przedsiębiorstw energetycznych wraz z uzasadnionym zwrotem z kapitału zaangażowanego w tę działalność, z drugiej ochronę interesów odbiorców przed nieuzasadnionym poziomem cen i stawek opłat. Dlatego każdorazowa podwyżka musi być zaakceptowana po wcześniejszej analizie przez URE.
To już kolejna podwyżka cen ciepła i należy przyznać, że niestety znacząca. Rok temu cena miejskiego ciepła wynosiła 36,49 zł/GJ, w grudniu podniesiono ją do 59,47 zł/GJ. obecnie płacić będziemy 72,65 zł/GJ. Łatwo obliczyć, że wzrost cen rok do roku wynosie aż 100 procent! Wzrosną przy tym także opłaty za usługi przesyłowe we wszystkich grupach odbiorców i cena nośnika ciepła.
Przyczyną podwyżek znowu są między innymi rosnące ceny uprawnień emisji CO2. Nie bez znaczenia jest również sytuacja międzynarodowa i wzrost cen paliw. Polski Rząd od jakiegoś czasu apeluje do Unii Europejskiej o tymczasową rezygnację z opłat za emisję CO2. Miałyby by one zostać zawieszone do czasu stabilizacji sytuacji międzynarodowej.
Niestety drożeją też gazowe źródła energii. Są one szczególnie dotkliwe dla przedsiębiorców, którzy gazu używają nie tylko do ogrzewania ale i produkcji.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS