A A+ A++

Nie było głośnej premiery, a samochód już jest. Fiat postanowił w nietypowy sposób zaprezentować światu swój nowy model – 600e. Auto zostało ukryte w materiale promocyjnym spotkania organizowanego przez jedną z fundacji.

Fiat po cichu prezentuje swój nowy model

Fiat postanowił zaprezentować swój nowy model w bardzo nietypowy i cichy sposób. Wykorzystał w tym celu organizowane przez fundację “Fratelli Tutti” Światowe Spotkanie dotyczące Ludzkiego Braterstwa. W promocyjnym filmie zdarzenia, wspieranego przez włoskiego producenta, pojawił się biały crossover – Fiat 600e.

Wszystko wskazuje na to, że jest to następca modelu 500X i jednocześnie drugi z crossoverów-trojaczków koncernu Stellantis (pierwszym był Jeep Avenger). Oczywiście swoim wyglądem model wpisuje się w stylistykę Fiata 500. Znajdziemy tutaj choćby charakterystyczne przednie światła, które sprawiają wrażenie, jak gdyby auto mrużyło powieki. 

Przez chwilę możemy na filmie zobaczyć również wnętrze nowego modelu. Deska rozdzielcza jest utrzymana w minimalistycznym stylu. Przed kierowcą znajdować się będzie cyfrowy zestaw wskaźników. Na konsoli centralnej główne miejsce zajmować będzie natomiast prostokątny ekran dotykowy służący do obsługi multimediów. Pod nim znajdzie się jednak kilka “tradycyjnych” przełączników, np. do sterowania klimatyzacją. 

Jaki silnik może trafić do Fiata 600e?

Fiat nie podał żadnych szczegółów technicznych na temat tego auta, jednak należy zakładać, że będzie to technologiczny bliźniak Jeepa Avengera. To oznacza, że auto będzie bazować na platformie CMP. Istnieje wysokie prawdopodobieństwo, że znajdziemy tam, podobnie jak w Jeepie, 156-konny silnik elektryczny z akumulatore … czytaj dalej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułTony Gilroy chciał, by w kluczowej scenie Andora padł wulgaryzm. „Disney nie pozwolił nam go użyć”
Następny artykułWROsound 2023: muzyczne emocje i filozofia less waste