Przygotowuję tekst o Towarzystwie Gimnastycznym ,,Sokół” w Katowicach, ale zanim go opublikuję, powinienem naświetlić szerszy kontekst, kontekst historyczny.
TG ,,Sokół” Katowice jest o tyle ciekawym zjawiskiem, ponieważ nie tak dawno, bo w 2017 roku, kiedy Senat uczcił 150-lecie powstania towarzystw gimnastycznych, 20 kwietnia 2017 roku do Warszawy z tej okazji przyjechali przedstawiciele poszczególnych gniazd sokolich, w tym gniazdo z Katowic na czele z jej prezesem Sławomirem Czechem i – uwaga – Tomaszem Kusiem, wokalistą zespołu Nordica, który to zespół wcześniej funkcjonował pod nazwą Agressiva 88.
Jeżeli drogi czytelniku śledzisz artykuły, zamieszczane na Nowe Opinie i wschowa.news, to wiesz, że koncerty tego zespołu są odwoływane w Polsce przede wszystkim ze względu na wcześniejszą działalność, którą definiowano, jako propagowanie treści neofaszystowskich. Informowaliśmy o tym, że na Pikniku Patriotycznym w Dąbrowie Górniczej, w którym brały udział takie organizacje, jak ONR, czy przedstawiciele Front Rex, a także ówczesne szefostwo Związku Towarzystw Gimnastycznych ,,Sokół” w Polsce, zespół Nordica zapewniał muzyczną oprawę. Podobnie, kiedy obecny prezes ZTG ,,Sokół” w Polsce, Damian Małecki, przyjechał do Knurowa na obchody, związane z powstaniem tamtejszego towarzystwa gimnastycznego, specjalnie na tę okazję zaproszono zespół Nordica.
Jak czytamy na stronie internetowej Centrum Informacji Naukowej Sokolstwa Polskiego przy TG ,,Sokół” II Bydgoszcz Fordon, na wspomnianych obchodach 150-lecia TG Sokół, pojawił się również (poza reprezentantami Prawa i Sprawiedliwości, w tym ówczesnego marszałka Senatu Stanisława Karczewskiego) poseł Robert Winnicki, prezes Ruchu Narodowego, którego zastępcą w Ruchu Narodowym jest obecnie Krzysztof Bosak. Dla osób, które niekoniecznie wiedzą, czym jest Ruch Narodowy, informuję, że to spadkobierca Narodowej Demokracji, zwanej również ruchem narodowym, obozem narodowym, czy endecją, której głównym myślicielem i współzałożycielem był Roman Dmowski. Można o tym przeczytać na oficjalnej stronie Ruchu Narodowego.
Udział w tej imprezie Winnickiego nie powinien więc nikogo dziwić, bo jak wykazałem kilka dni temu na swoim facebooku, w czasopiśmie Sokoła ze stycznia 1939 roku, możemy przeczytać następujące słowa: „I w sprawie, równie bardzo trudnej, jak groźnej, sprawie żydowskiej, sokolstwo wciela program Dmowskiego: jest zamknięte dla żydów i dla wszelkich ich wpływów duchowych, a nie głosząc żadnych haseł eksterminacyjnych, szerzy w społeczeństwie polskiem zrozumienie zasad życia obywatelskiego i państwowego, katolickich i narodowych”. To cytat z 4 strony czasopisma ,,Przewodnik Gimnastyczny ,,Sokół”. Pismo jest ze stycznia 1939 roku. Na uwagę zwraca pisownia z małej litery Żydów. A co to były za czasy – nikt chyba nie ma wątpliwości. Dlaczego sokolstwo zamykało się na Żydów? Co do tego raczej też nie można mieć wątpliwości.
Chciałbym jednak poczynić wstęp do artykułu o Towarzystwie Gimnastycznym ,,Sokół” Katowice i udziału w nim Tomasza Kusia z zespołu Nordica.
Wcześniejszy projekt tego zespołu, czyli Agressiva 88 w samej swojej nazwie odwoływał się do kodu, który był czytelny dla zainteresowanych, a później dla wszystkich, którzy o tym pisali, wskazując, że 88 to nic innego jak hail Hitler. Nie będę tego tutaj tłumaczył, materiały na ten temat są dostępne w sieci. Piosenki Agressiva 88 (obecnie Nordica) poruszały i gloryfikowały białą rasę. Ich utwory trudno znaleźć dzisiaj na youtube, ale nie dalej jak wczoraj znalazłem ich utwór o białej rasie, wrzucony przez kogoś anonimowego. W tej wersji nie wiadomo kto jest autorem tego utworu, ale dla zorientowanych nie stanowi to trudności.
Podobnie jest dzisiaj z twórczością Kusia i jego zespołu Nordica. Na youtube znajdziecie ładne piosenki o Żołnierzach Wyklętych, ewentualnie Narodowych Siłach Zbrojnych. Widać, że czasy się zmieniły, że są pieniądze na niezłe klipy do tych utworów. Sam fakt, że Kuś śpiewa dzisiaj o Narodowych Siłach Zbrojnych dla jednych będzie sygnałem ostrzegawczym, dla innych niekoniecznie. Jednak trzeba wysłuchać ich koncertów na youtube, żeby zrozumieć, że za pochwałą Narodowych Sił Zbrojnych, idzie pochwała np. Brygady Świętokrzyskiej (koncert w Bystrej Podhalańskiej sprzed dwóch lat, dostępny na youtube), która nie dosyć, że kolaborowała podczas II wojny światowej z Niemcami, to również była ideowym odzwierciedleniem NSZ, któremu marzyła się Polska taka sama, jak współczesny program ideowy Obozu Narodowo-Radykalnego. Polska, w której nie ma miejsca dla innych nacji oraz innych religii poza katolicką.
Ze względu na historię Wschowy trzeba to wyraźnie zaznaczyć – w myśl tego, co śpiewa Tomasz Kuś, reprezentujący TG ,,Sokół” Katowice – , nie ma miejsca we Wschowie na jej historię ewangelicką, na jej wielonarodowość, różnorodność. Jest tylko miejsce dla Polaków, katolików i nikogo więcej. W dodatku nie wszyscy Polacy byliby w tym ustroju pełnowartościowi. Tylko ci z Polaków, którzy podzielaliby tego rodzaju poglądy, mogliby piastować wysokie stanowiska urzędnicze. To ma być ,,Polska czysta, jak łza”, jak śpiewa Kuś w pieśni partyzantki Brygady Świętokrzyskiej Narodowych Sil Zbrojnych (proponuję pod tym kątem jeszcze raz wysłuchać dyskusji na komisji i na sesji, poświęconej sprawozdaniu z działalności MZW za 2019 rok. To nie są żarty).
Rys historyczny Brygady Świętokrzyskiej
Rys, dosłownie szkic, najogólniejszy szkic historyczny Brygady Świętokrzyskiej opieram na dostępnych w sieci materiałach, w tym wywiadach radiowych z profesorem Andrzejem Paczkowskim, profesorem Grzegorzem Motyką i profesorem Piotrem Maciejem Majewskim oraz książce Jana Józefa Lipskiego ,,Idea Katolickiego Państwa Narodu Polskiego. Zarys Ideologii ONR ,,Falanga” (książkę mogę pożyczyć, ale prawdę mówiąc nie lubię pożyczać książek). Proszę to ewentualnie traktować, jako wstęp do własnych badań, pamiętając jednocześnie, że mówimy tutaj o wpływach, do których przyznaje się zespół Nordica, którego wokalista reprezentował TG ,,Sokół” Katowice w 2017 roku w Senacie i który to zespół chętnie gra na imprezach, organizowanych między innymi przez towarzystwa gimnastyczne ,,Sokół”, w których to imprezach bierze udział między innymi Damian Małecki, obecnie pracownik MZW.
W 1939 roku wybucha II wojna światowa. W Polsce istnieją wtedy różne siły polityczne, które chcą mieć własne siły zbrojne. Wśród nich jest Ruch Narodowy, który jeszcze przed wojną podzielił się na RN i ONR, a w ramach ONR doszło do rozbicia na ONR ,,Falanga” i ONR ,,Abc”.
Podczas II wojny światowej ONR ,,Falanga” pod przywództwem Bolesława Piaseckiego było lojalne wobec istniejących instytucji podziemnego państwa Polskiego, uznawało władze RP na uchodźstwie.
ONR ,,Abc” pod tym względem była bardziej radykalna, chociaż podobnie jak ONR ,,Falanga” miała ideowy program totalitarny, wykluczający nie tylko inne grupy etniczne, ale również wyznaniowe. Ta część obozu narodowego utworzyła najpierw Związek Jaszczurczy. ONR ,,Abc” jednocześnie tworzyła osobne struktury wojskowe i miała ambicje, żeby tworzyć struktury polityczne i administracyjne, niezależne od delegatury Rządu i niezależne od Armii Krajowej. I na tej bazie powstały Narodowe Siły Zbrojne.
Kiedy Armia Krajowa starała się scalić wszystkie organizacje podziemne, działające na terenach okupowanej RP, w NSZ doszło do rozłamu. Część z nich chciała podporządkować się AK, a zdecydowana część nie uznawała tego scalenia i postanowiła działać niezależnie, a tym samym nie uznawała władz RP na emigracji. Postanowili działać na własną rękę. Zdaniem profesora Paczkowskiego NSZ nie zgodziły się na scalenie z AK ze względów ideowych, ze względu na wizję przyszłej Polski. W marcu 1943 roku gazeta NSZ ,,Barykada” pisała, cytuję: Możemy potępiać Niemców za ich bestialskie metody, ale nie możemy zapominać o tym, że Żydostwo było i zawsze będzie elementem destrukcyjnym w naszym organizmie państwowym. Likwidacja Żydów na ziemiach polskich ma wielkie znaczenie dla przyszłego naszego rozwoju, gdyż uwalnia nas od wielomilionowego pasożyta”.
Co warto zaznaczyć – dla historyków jest jasne, że podczas II wojny światowej w Polsce istniał ruch oporu i do niego należały wszelkie ruchy zbrojne, walczące z okupantem niezależnie od tego, jaka przyświecała im ideologia. Czym innym jednak było państwo podziemne, które nie obejmowało wszystkich polskich sił zbrojnych, w tym dwie skrajne formacje – z prawej strony były to Narodowe Siły Zbrojne, z lewej strony Polska Partia Robotnicza.
Do tego trzeba dodać, że wtedy, w 1943 roku, kiedy marsz nazistowskich Niemiec zatrzymuje się na Stalingradzie, NSZ definiuje wroga inaczej niż to robi rząd w Londynie i alianci. Rząd w Londynie uznaje, że Armia Czerwona jest sojusznikiem ich sojuszników (czyli aliantów). NSZ definiuje wroga wbrew ówczesnej dynamice II wojny światowej, widząc wroga w 1943 roku w sowietach i polskich komunistach.
Warto jednak zaznaczyć, że w chwili, kiedy AK stawia sprawę na ostrzu noża, wymagając od NSZ scalenia, dochodzi w ramach NSZ do rozłamu, którego efektem jest przejście około 10 tysięcy żołnierzy NSZ do AK. Pozostałe, około 60 tysięcy żołnierzy pozostaje w opozycji do AK. Walczą wtedy z rosnącymi w siłę komunistycznymi partyzantkami, w tym również z Armią Ludową. W związku z tym, że liczebność NSZ jest niezbyt imponująca, nie podejmują walki z Armią Czerwoną. Prawdę mówiąc toczą bratobójcze walki w ramach istniejące w Polsce ruchu oporu. Dla NSZ w 1943 roku wrogiem przestają być nazistowskie Niemcy.
Warto też przypomnieć, że tuż przed wybuchem powstania warszawskiego – i Bierut i Gomułka z PPR opuszczają Warszawę, kierując się do Lublina, natomiast NSZ opuszcza Warszawę, kierując się do Częstochowy. Te dwie skrajne organizacje szykują się już na to, co dopiero będzie. Rezygnują z powstania, a dowództwo wyprowadza się z Warszawy. Należy jednak dodać, że około 2 tysięcy żołnierzy NSZ wzięło udział w powstaniu warszawskim.
I wtedy właśnie powstaje decyzja o powołaniu Brygady Świętokrzyskiej. Było to największe zgrupowanie partyzanckie, które wtedy działało na zachód od Wisły.
Brygada Świętokrzyska nie idzie na pomoc powstańcom warszawskim, ponieważ już wtedy uważano wśród NSZ, ale również wśród wielu analityków politycznych, że po zwycięstwie nad III Rzeczą, dojdzie do konfrontacji Zachodu ze Wschodem. NSZ zatem uważa, że musi swoje siły zbrojne wyprowadzić z Polski.
Cały problem tego myślenia polegał na tym, że aby przetrwać, trzeba porozumieć się z Niemcami.
13 stycznia 1945, kiedy zaczęła się zdecydowana ofensywa Armii Czerwonej, Brygada Świętokrzyska otrzymała rozkaz iść na zachód. Nie było wtedy innej możliwości wypełnienia tego rozkazu, jak porozumienie z nazistowskimi Niemcami. Bo na zachodzie nie było wtedy nikogo innego. Od tego dnia Brygada Świętokrzyska razem z Wehrmachtem zaczęła wycofywać się na zachód. I co też ważne, to nie Polacy decydowali wtedy w ramach Brygady Świętokrzyskiej w którym kierunku mają się poruszać, ale decydował o tym ruch wojsk niemieckich, wycofujących się pod naporem Armii Czerwonej.
Koniecznie trzeba dodać, że w szeregach Brygady Świętokrzyskiej byli ludzie tak skompromitowani, jak Hubert Jura, który był agentem Gestapo, na którym ciążył wyrok sądu Armii Krajowej, który jednocześnie pełnił w Brygadzie Świętkrzyskiej funkcję oficera do zadań specjalnych. I to on negocjował z Niemcami, dzięki swoim kontaktom, przemarsz na zachód. Zdaniem niektórych historyków w żaden sposób nie można tutaj mówić o jakiejś taktyce Brygady Świętokrzyskiej. Ten okres działań uznawany jest za zdradę.
Wśród historyków pojawiają się również glosy, że nie można działań Brygady Świętokrzyskiej nazwać kolaboracją ideową, bo myśli NSZ i Brygady Świętokrzyskiej szły w zupełnie innym kierunku, niż założenia nazistowskich Niemiec. Nie można tego nazwać również kolaboracją geopolityczną, bo już wtedy można było sądzić, że Niemcy tę wojnę przegrają. Np. profesor Paczkowski nazywa tę sytuację kolaboracją sytuacyjną i taktyczną, za którą jednak trzeba było płacić. Ceną za to było przeszkolenie kilkudziesięciu żołnierzy Brygady Świętokrzyskiej, którzy byli zrzucani na tyły ówczesnego frontu, aby prowadzić dywersję i przekazywać informacje wywiadowcze Niemcom. Ta grupa osób była szkolona przez Niemców. Nie zmienia to jednak faktu, że dla większości historyków współpraca z Niemcami, mająca dać możliwość Brygadzie Świętokrzyskiej realizowanie swoich tak czy siak autorytarnych planów, była zdradą wobec zdecydowanej większości sił zbrojnych, zaangażowanych w tym czasie w walkę z nazistowskimi Niemcami. Jakkolwiek tego nie nazwać, zdecydowana większość kraju, 99 procent skupiona była na walce z nazistami. W tym samym czasie Brygada Świętokrzyska z tymi samymi nazistami współpracowała. Innymi słowy cały ówczesny świat występował przeciwko nazistom poza Brygadą Świętokrzyską.
I teraz, na koniec, proszę sobie wstawić w ten obrazek Tomasza Kusia i zespół Nordica, który obecnie śpiewa pieśń nie tylko Narodowych Sił Zbrojnych, ale ich radykalnej partyzantki Brygady Świętokrzyskiej, której marzy się zgodnie z ideami ONR-owskimi Polska czysta, jak łza. To dzisiaj nie ma niczego wspólnego z harcerstwem, jakby chciał tego Damian Małecki, prezes ZTG ,Sokół” w Polsce, a obecnie pracownik Muzeum Ziemi Wschowskiej. To jest niepokojące. I jeżeli tego nie dostrzega obecna administracja Wschowy, to znaczy, że czas się otrząsnąć i podjąć racjonalne decyzje. Jest jeszcze czas ratować MZW przed skrytymi mniej lub bardziej ideami nacjonalistycznymi, żeby nie powiedzieć autorytarnymi.
W tej sprawie bądźmy razem. Bez względu na lokalne podziały polityczne, lokalne uprzedzenia, lokalne powinowactwa itp. Ze względu na szacunek do podstawowych wartości, które do tej pory Muzeum Ziemi Wschowskiej wypracowało pod egidą Marty Małkus, byłej dyrektor tej placówki, ze względu na szacunek do Dariusza Czwojdraka, autora wielu publikacji na temat Wschowy – nie dajmy się zjeść jakimś wykoślawieniom narodowym i skrajnej agitacji nacjonalistycznej.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Pozytywnie
Neutralnie 
Negatywnie
Lubię to!
Super
Ekscytujący 
Ciekawy
Smieszny
Smutny
Wściekły
Przerażony
Szokujący
Wzruszający
Rozczarowany
Zaskoczony
Prawda
Manipulacja
Fake news
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS