A A+ A++

Populacje koników morskich (pławikoników) są zagrożone wyginięciem i dlatego chroni je międzynarodowe prawo. Wszystkie gatunki konika morskiego wpisane są na listę CITES. Co ważne – ochronie podlegają nie tylko żywe zwierzęta, ale też ich części lub produkty z nich wykonane, jak np. medykamenty tradycyjnej medycyny azjatyckiej.

I właśnie z próbami przemytu specyfików farmaceutycznych z wyciągiem z konika morskiego stosunkowo często spotykają się funkcjonariusze Służby Celno-Skarbowej podczas kontroli prowadzonych na przejściach granicznych.

W 2024 roku na granicy z Ukrainą i Białorusią w województwie lubelskim funkcjonariusze udaremnili już 29 prób przemytu medykamentów z konika morskiego. Wykryli łącznie ponad 8,3 tys. tabletek, w tym najwięcej na przejściu granicznym w Hrebennem. W zdecydowanej większości były to tabletki z wyciągiem z pławikonika japońskiego, w kilku przypadkach natomiast – z pławikonika koroniastego.

Wykryte specyfiki zostały zatrzymane do dalszego postępowania. Przeciwko  podejrzanym o przemyt podróżnym wszczęte zostały postępowania karne. 

Nielegalny handel nakręca niszczenie gatunku w naturalnym środowisku

Koniki morskie od kilkuset lat wykorzystywane są w medycynie ludowej. Stosunkowo często są też hodowane w akwariach lub sprzedawane jako kulinarne osobliwości. Niestety, popyt zaczął z czasem niebezpiecznie zagrażać całej populacji tych wyjątkowych ryb. Aby zapobiec niszczeniu populacji wszystkie koniki morskie objęte zostały ochroną na podstawie przepisów Konwencji Waszyngtońskiej CITES.

Handel gatunkami, które chronione są na podstawie przepisów Konwencji CITES, dozwolony jest tylko wtedy, kiedy nie zagraża zachowaniu tych gatunków w ich naturalnym środowisku i tylko pod warunkiem posiadania odpowiedniego zezwolenia CITES.

Żaden z podróżnych, którzy przewozili konika w tabletkach, takich zezwoleń CITES nie posiadał.

Nielegalny przewóz przez granicę Unii Europejskiej, jak również wewnątrzwspólnotowy handel okazami gatunków zagrożonych wyginięciem jest przestępstwem, zagrożonym karą pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat.

Michał Deruś

rzecznik prasowy

Izba Administracji Skarbowej w Lublinie

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułOstrowski szpital ratuje kaliskie dzieci. Tam pomocy nie otrzymują
Następny artykułCzasowe wyłączenie zasilania na ul. Powstańców