Więcej z gry w środowym spotkaniu mieli Chorwaci, ale na końcu liczy się wynik, a ten jest dość korzystny dla polskiej drużyny. Rewanż odbędzie się na stadionie Legii, co powinno być lekką przewagą warszawian.
“Boruc przejął rolę przywódcy, trzyma zespół”
– Nie można się bać, widać po niektórych zawodnikach, że stać ich na więcej, ale coś ich blokuje. Nie jestem w środku, ale wydaje mi się, że można czasem podciągnąć piłkę do przodu, ruszyć bardziej ofensywnie, a tak się nie dzieje. Wydaje mi się, że może troszkę temu zespołowi brakować charakteru. Widzę, że Artur Boruc przejął rolę przywódcy, trzyma zespół, stara się go mobilizować – mówił w wywiadzie dla Interii Łukasz Broź, były zawodnik Legii.
Artur Boruc kilkukrotnie popisał się świetnymi interwencjami, które uratowały Legię przed stratą gola. W przypadku byłego reprezentanta Polski znaczenie mają nie tylko umiejętności. Trener Czesław Michniewicz ma na boisku lidera z prawdziwego zdarzenia z ogromną charyzmą. Boruc nie boi się krzyknąć na kolegów z drużyny, wymaga większego zaangażowania i często stara się zmotywować młodszych zawodników. W meczach o taką stawkę jak awans do Ligi Mistrzów kluczowe może się okazać również jego doświadczenie z gry na wielu europejskich boiskach.
“Nawet Boruc nie mógł uratować Legii Warszawa”
– Boruc niezależnie od piątej dekady, w którą wchodzi, broni znakomicie. Legendarny polski bramkarz nie zdołał jednak uratować Legii w 59. minucie – możemy przeczytać na stronie chorwackiego RTL. “Nawet Boruc nie mógł nic zrobić” – czytamy za to na stronie gol.hr o sytuacji przy bramce straconej przez Legię.
Kibice mogli ostatnio zobaczyć zaangażowanie Boruca na własne oczy. Kiedy Josue niezbyt się kwapił do intensywnej gry i pracy w obronie w meczu przeciwko Florze Tallin, bramkarz Legii od razu przywołał go do porządku. A Portugalczyk również nie należy do pokornych piłkarzy. Izraelskie media nie raz pisały, że zawodnicy Hapoelu bywali przerażeni, bo Josue po każdym błędzie na nich krzyczał.
Bramkarz Legi w czwartkowy poranek również odniósł się do środowego meczu z Dinamem na swoich mediach społecznościowych. “Świetny zespołowy wysiłek. Idziemy dalej. Miłego dnia”
Jeżeli Legii uda się awansować do Ligi Europy, bądź Ligi Mistrzów, część zasług będziemy mogli przypisywać również Borucowi. Jedno to jego kluczowe interwencje w Zagrzebiu, ale drugie to mentalność, którą stara się zarazić pozostałych piłkarzy Legii. Niedawno mówił na swoim Instagramie: “Z takim zaangażowaniem nie pasujemy do Europy”. Jeżeli w Legii kiedyś poziom zaangażowania ma wzrosnąć, to tylko dzięki tak charakternym zawodnikom jak Boruc.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS