A A+ A++

Datę wybrano nieprzypadkowo, 15 maja świętujemy Dzień Niezapominajki, która chroni od zapomnienia istotne chwile w życiu, ważne osoby, ciekawe miejsca i sytuacje. Publika niemal szczelnie wypełniła widownię, bawiła się wyśmienicie, dziarsko podśpiewując z chórem, a materiał do koncertu dobrano bardzo akuratnie, czyli było to, co owa publika lubi najbardziej, w tym m.in. trzy przedwojenne szlagiery, utwory gospel i nie zabrakło oczywista „Niezapominajki”, która jest kwiatkiem z bajki. Paniom towarzyszył na fortepianie Roman Jońca, na akordeonie Piotr Sarapata, a Wojciech Fijałkowski zaprezentował się w recytacjach.

Piotr Sarapata, Jadwiga Hild, Roman Jońca, chór Belcanto: Małgorzata Gruszka, rząd górny: Anna Warzecha, Krystyna Górecka, Aleksandra Gnyp, Anna Gontarz, Zofia Mrożek, rząd dolny: Karolina Wójcik, Edyta Grabowska, Marta Stępniewska, Ewa Łatak, Joanna Koczot, Magdalena (fot. ATElier Kultury)

Skoro jak zaśpiewano, „piosenka to klinek na splinek”, aż prosi się więc o pytanie, co dobrego robi z człowiekiem śpiewanie. – Uskrzydla, otwiera duszę, maluje uśmiech na twarzy, nie robi nic złego, chyba, że śpiewa się brzydkie piosenki – skwitowała pani Jadwiga. Pani Ewa dodała, że śpiewanie pozwala zapomnieć o smutkach, daje radość i poczucie olbrzymiej wolności i swobody. Zdaniem pani Joanny dodaje energii.

Jeśli nie bez powodu nadano koncertowi tytuł: „Kocha się za nic” to bardzo prosimy o jego uzasadnienie, zwłaszcza, że jesteśmy zwolennikami twierdzenia, że kocha się za coś. – To, że kocha się za nic to bardzo prosta sprawa – uzasadnia pani Magdalena – ponieważ miłości nie można oczekiwać, ani tego, że druga osoba nam to da. Miłość wypływa ze środka, my możemy nią obdarować innych, bliskich i każdego tak naprawdę, śpiewanie pozwala nam wydobyć z siebie tą miłość i obdarowywać nią siebie nawzajem. – Jeżeli mówimy o prawdziwej miłości, a nie podrabianej – dodała pani Anna – to prawdziwa miłość jest bezinteresowna, nie możne być inna. W ludziach jest tyle niedoskonałości, że gdybyśmy kochali za coś, to byśmy nigdy nie kochali. Więc lepiej kochać za nic. Pani Jadwiga objaśniła, ze tytuł koncertu odnalazła przypadkowo wśród tekstów Paulo Coelho, a on z pewnością się nie mylił. – Bo jeśli się kocha za coś, to to już nie jest taka prawdziwa miłość – uważa pani Jadwiga – to są już inne emocje, które powstają w człowieku. Jeżeli kochamy nic nie oczekując – uzupełnia pani Małgorzata – dając wszystko z serca, to nas jeszcze bardziej uszczęśliwia. Nie oczekujemy nic, jest nam wtedy łatwiej. Miłość nadaje sens życiu. A kocha się za nic, jak twierdzi pani Edyta, bo miłości się nie analizuje. Co na to teksty zaśpiewanych przez Belcanto piosenek, ano to: To jest miłości siła, że jak cię raz chwyciła, to nie poradzisz nic. I tym optymistycznym akcentem kończę. Ela Bigas

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułGaraże na rowery pojawią się w Nikiszowcu? Mogą nawiązywać kształtem „do dawnych chlewików”
Następny artykułWielki mecz Gortat Team vs Wojsko Polskie