W 2024 r. została wydana aktualizacja wytycznych diagnostyki zaburzeń lipidowych. Wytyczne opracowało Polskie Towarzystwo Diagnostyki Laboratoryjnej i Polskie Towarzystwo Lipidologiczne.
Ponad 20 mln Polaków ma podwyższone stężenie całkowitego cholesterolu oraz tzw. złego cholesterolu LDL i trójglicerydów. Większość nie jest świadoma tego, że taki stan im zagraża. Podwyższony poziom niekorzystnych lipidów może dotyczyć również osób, które mają prawidłową masę ciała. Coraz częściej dotyka też dzieci.
Największe zmiany zostały dokonane w drastycznym obniżeniu zakresów referencyjnych dla oznaczenia trójglicerydów. Dotychczasowe zakresy zostały obniżone ze 150 do 100 mg/dl (1,7 do 1,1 mmol/l). Od teraz już od wartości 100 mg/dl (1,1 mmol/l) wynik badania będzie oznaczony na sprawozdaniu z wyniku laboratoryjnego jako przekroczony i w swoisty sposób będzie niepokoić pacjenta i lekarza.
W skład podstawowego profilu lipidowego wchodzą powszechnie znane badania:
- Cholesterol całkowity
- Trójglicerydy
- HDL – Cholesterol
- LDL – Cholesterol
Warto zwrócić uwagę, że oznaczenie LDL-C może być nieoznaczone, a wyliczone matematycznym wzorem z pozostałych badań. W Polsce większość lekarzy i laboratoriów używa właśnie wzoru do określenia stężenia cholesterolu LDL. O ile ta oszczędność (bo mówimy o motywacji finansowej) jest uzasadniona w przesiewowych badaniach, o tyle w dobie powszechności cholesterolemii i dyslipidemii oraz oceny ryzyka i skuteczności leczenia w oparciu o właśnie oznaczenia LDL – powinniśmy używać powszechnie bezpośredniego oznaczenia stężenia LDL.
Obecnie wyliczane oznaczenia LDL jest oparte o wzór Friedewala. Wzór ten został opracowany w latach 70 ubiegłego wieku. Dziś znamy jego liczne ograniczenia i jeżeli już musimy zlecać i stosować wyliczane, czyli szacowane LDL, wtedy wytyczne sugerują użycie nowego wzoru Sampsona-NIH. Stąd w mojej opinii powinniśmy przy okazji tych zmian zwracać baczną uwagę na kwestię merytoryczną oznaczenia LDL, z naciskiem na bezpośrednie badanie laboratoryjne frakcji LDL.
Kolejną kwestią jest sposób prezentacji zakresów referencyjnych. O ile w kwestii cholesterolu całkowitego i trójglicerydów sprawa jest dość prosta. Bo mamy z założenia jedną wartość górnej granicy referencyjnej tzw. normy.
O tyle prezentacja wyników LDL i nie-HDL sprawia pewne problemy interpretacyjne.
nie-HDL jest nowym wzorem pojawiającym się przy profilu lipidowym preferowanym w prewencji pierwotnej. Stosowanie parametru nie-HDL powinno być nierozerwalnie oceniane i jednocześnie jest składową oceny ryzyka sercowo-naczyniowego wg algorytmów SCORE. Dziś to jest konkretnie: SCORE-2 dla wieku 40-70 lat i SCORE-OP – powyżej 70 roku życia.
Wyniki parametrów LDL i nie-HDL (non-HDL) winny być sprawozdawane z opisem w poniższy sposób:
W związku z ograniczeniami systemów informatycznych i braku informacji podczas badania laboratoryjnego o ryzyku danego pacjenta, nie ma możliwości skutecznego oznaczenia przekroczenia parametru np. za pomocą strzałki lub podkreślenia. Dodatkowo przy tak rozbudowanym opisie – interpretujący nieintuicyjnie pomijają dopasowanie maksymalnej, a zwykle obniżonego, zakresu referencyjnego dla LDL lub nie-HDL. O ile w profilaktyce wtórnej, przebiła się wartość poniżej 55 mg/dl (1,4 mmol/l) dla pacjentów po zawale serca, o tyle pozostałe zakresy zwłaszcza w prewencji są niestety pomijane. Im wyższe ryzyko indywidulane pacjenta tym niższa górna granicy tzw. normy dla tego pacjenta.
Podsumowując, w prewencji pierwotnej powinniśmy użyć w pierwszym kroku parametru nie-HDL w celu zastosowania do algorytmu SCORE. Po wyliczeniu ryzyka, w drugim kroku, ocenić skalę – od małego do ekstremalnego, i wybrać konkretną maksymalną wartość dla parametru nie-HDL odpowiadającą wyliczonemu ryzyku indywidualnemu tzw. pozornie zdrowemu.
Interpretację algorytmu SCORE może ułatwić skrócona tabela:
Tak oceniony profil lipidowy, od cholesterolu całkowitego, trójglicerydów i poprawnie zinterpretowany nie-HDL lub LDL wraz z oceną wynikającą z odpowiedniego algorytmu SCORE, będzie kompleksową podstawą do podjęcia decyzji terapeutycznych.
Należy pamiętać o dodatkowych badaniach laboratoryjnych, które są podstawą do modyfikacji ryzyka z uwagi na zagrożenia lub choroby współistniejące. Zaliczamy do nich powszechne badania przesiewowe m.in. glukoza na czczo, eGFR z kreatyniną lub zalecane „nowe” ale jeszcze przebijające się lipoproteina a, wskaźnik albumina-kreatynina w moczu, oznaczenie CRP (hs) z interpretacją dla profilaktyki tj. od wartości 3 mg/dl – czyli wartość wysokiej.
Autor: Artur Gabrysiak, manager medycyny laboratoryjnej American Heart of Poland
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS