A A+ A++

Angelika Ollik fot. arch.

Chojniczanie dopisują frekwencją. Natomiast wicedyrektor ChCK tłumaczy, jak wygląda od „kuchni” układanie repertuaru kina oraz dlaczego nie wszystkie filmy wyświetlane są zaraz po premierze.


Chojnickie Centrum Kultury odnotowało nie lada sukces, bowiem według danych GUS za rok 2022 pod względem średniej liczby widzów na seans kino nie miało sobie równych, dzięki czemu osiągnęło najlepszą frekwencję w całym kraju. Okazuje się, że najprawdopodobniej padnie kolejny rekord.

Jeżeli chodzi o 2023 rok, to mogę już tutaj powiedzieć, że jest lepiej, bo średnia w poprzednim roku to była 86 widzów, a dane od stycznia do końca listopada, to tutaj jest już ponad 99 osób, więc jeżeli uda nam się utrzymać ten poziom frekwencji, to w tym roku dobijemy do 80 tys. widzów, którzy odwiedzili nasze kino. Myślę, że to jest duży sukces i tutaj przede wszystkim brawa dla naszej kierowniczki kina, Magdy Peplińskiej, która nad tym wszystkim czuwa i kontaktuje się bezpośrednio z dystrybutorami  – mówi wicedyrektor Chojnickiego Centrum Kultury, Łukasz Sajnaj.

A to ostatnie jest bardzo kluczowe, ponieważ jak podkreśla wicedyrektor ChCK – to warunki dystrybutorów decydują o tym, jak będzie wyglądał repertuar. – Większość osób myśli, że wystarczy zadzwonić albo wysłać maila i dany film w danym czasie, najlepiej od razu po premierze wejdzie na nasz ekran. Niestety, to tak nie wygląda – zaznacza Sajnaj.

Zazwyczaj kino współpracuje z 8-10 największymi dystrybutorami, którzy posiadają prawa do filmów i to oni decydują na jakich warunkach będą one wyświetlane w kinach jednosalowych takich jak Chojnickie Centrum Kultury. – Układanie repertuaru to trochę jak układanie puzzli – przyznaje wicedyrektor ChCK. Jeżeli premierę ma film przeznaczony dla dorosłych, to np. dystrybutor wymaga 2 seansów popołudniowo-wieczornych w pierwszym tygodniu wyświetlania plus 1 seans wieczorny w drugim tygodniu wyświetlania. Albo 1 seans wieczorny przez 3 tygodnie. Jeszcze inne wymagania obowiązują przy filmach dla dzieci. Natomiast im dalej od premiery – tym narzucana jest mniejsza częstotliwość wyświetlania. – Te warunki ograniczają nam pulę tych filmów, które możemy pokazać, bo jeżeli chcemy pokazać więcej filmów premierowo, to znaczy, że w danym miesiącu pokażemy mniejszą liczbę tytułów – dodaje Sajnaj. Ponadto, co tydzień wychodzi około 5-6 filmów i trzeba się decydować, który film będzie najbardziej popularny i będzie się cieszył największym powodzeniem wśród widzów.

Natomiast jeśli chodzi o statystyki, to w tym roku ChCK wyświetliło 83 tytuły, z czego 37 to były filmy premierowe, czyli 45%. Z kolei takich tytułów, które były grane w kinie po tygodniu lub dwóch od premiery było kolejnych 40%. Wicedyrektor podkreśla również, nie da się pokazać wszystkiego, bo chojnickie kino posiada tylko jedną salę, w dodatku wielofunkcyjną, ponieważ odbywają się tutaj także spektakle i imprezy. – W ciągu 11 miesięcy odbyło się na tej sali 170 wydarzeń – tłumaczy Sajnaj.

A dlaczego tak mało filmów pokazywanych jest w 3D? Otóż, już tylko nieliczne tytuły są tworzone w tej technologii. W zeszłym roku było to zaledwie 5 filmów oferowanych przez dystrybutorów, z czego wyświetlone zostały 3. – 2D dubbing to jest wersja, która jest najbardziej popularna, a 3D już nie cieszy się taką popularnością – przyznaje wicedyrektor.

Podobne tematy:

Najnowsze:

Artykuł pochodzi z portalu www.chojnice24.pl

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułJak poradzić sobie w domu z rozszerzonymi porami? Te triki ci w tym pomogą
Następny artykułFinał akcji Razem dla Rodaków ze Wschodu |#LPU24.pl