Chłodna analiza wzięła górę. Szkoła do likwidacji

Na dwa dni przed sesją rady gminy do wójta wpłynął protest rodziców uczniów SP w Stożnem, którzy wyrażają kategoryczny sprzeciw w sprawie zamiaru likwidacji szkoły i utworzenia szkoły filialnej.

— Jesteśmy zaskoczeni, że tak ważna decyzja dotycząca przyszłości naszych dzieci jest podejmowana za naszymi plecami. Jest nam przykro, że jako rodzice dowiadujemy się o tym ostatni. Nikt nie potraktował nas jak partnera do rozmowy w ważnej dla nas i naszych dzieci kwestii. Zdajemy sobie sprawę, że żadna szkoła nie jest instytucją, która zasili budżet gminy. Natomiast wszyscy chyba rozumieją, że decyzja o likwidacji szkoły nie może opierać się wyłącznie o czynnik ekonomiczny — wyjaśniają rodzice w piśmie skierowanym do wójta gminy. — Lojalnie informujemy, że jeżeli przyłoży pan rękę do likwidacji szkoły lub zmniejszenia jej stopnia organizacyjnego, nasze dzieci nie zasilą żadnej szkoły na terenie gminy Kowale Oleckie, a koszty związane z ich dowozem na terenie Olecka poniesie gmina Kowale Oleckie. W przypadku likwidacji szkoły rozważymy referendum w sprawie odłączenia wsi Stożne od gminy Kowale Oleckie i przyłączenia do gminy Olecko.

Swoją petycję w sprawie pozostawienia szkoły w Stożnem w obecnym kształcie organizacyjnym wystosowali też mieszkańcy czterech wsi (Kiliany, Kilianki, Stożne, Golubki) przynależnych do obwodu tejże szkoły.

Szkoły broni także jej dyrektor Alina Kołpak.
— Nie widzę potrzeby burzenia utrwalonego, bezpiecznego i przyjaznego modelu szkoły, w czyim interesie i dla kogo jest propozycja takiej zmiany – pytała na sesji dyrektor Alina Kołpak. — Na pewno nie jest to w interesie obecnych i przyszłych uczniów i ich rodziców. Nie zgadzamy się z taką polityką edukacyjną, która sprowadza się do matematycznych wzorów. Edukacja to nie biznes, który ma przynieść dochody finansowe.

Wójt Krzysztof Locman, którego poprosiliśmy o komentarz, zapewnia, że decyzja o likwidacji SP w Stożnem nie jest jego własnym widzimisię, a po prostu koniecznością.

— To efekt zdarzeń, które wymuszają na gminach realizację pewnych rozwiązań, bo mówiąc wprost, państwo nie zapewnia chociażby pełnego wynagrodzenia nauczycieli i koszty zadań oświatowych obciążających budżet gminy są coraz większe — twierdzi wójt Locman. — To, co się zadziało w wymiarze finansowym i organizacyjnym, niezależnym od gminy, każe nam szukać rozwiązań. Rozumiem głosy, które były ze strony mieszkańców. Na pewno każdy z nas by się podpisał pod ich postulatami, ale musimy – zwłaszcza wójt i rada – odpowiedzialnie traktować całą gminę. Niestety, do rodziców nie trafiają żadne argumenty, ale tu zostało wszystko przeanalizowane na chłodno i stąd taka uchwała. Zadecydowała przede wszystkim demografia i finanse, bo pewne oszczędności będą, mimo że nie likwidujemy całej szkoły. Zostawiamy w niej punkt przedszkolny, nauczanie początkowe i zerówkę, bo jednak to są małe dzieci, ale te starsze trzeba już wprowadzać w większe środowisko.

Za uchwałą intencyjną w sprawie likwidacji SP w Stożnem głosowało 8 radnych (Małgorzata Babiarz, Henryk Baranowski, Barbara Gulbierz, JerzyKoloszewski, Zbigniew Miszkiel, Wanda Obuchowska, Ewa Ścipień, Teresa Truchan), przeciwko było 3(Justyna Kościesza, Joanna Sinderewicz, Dariusz Sznel), od głosu wstrzymało się 2 (Jan Niedźwiedzki, Beata Szulińska). Nieobecny był Grzegorz Szuliński.

Do końca kwietnia radni będą musieli zdecydować o ostatecznej likwidacji szkoły w Stożnem z dniem 31 sierpnia. Na razie nie wiadomo czy wszyscy nauczyciele likwidowanej szkoły będą mieli pracę. W szkole filialnej zatrudnionych będzie pięcioro z nich. Ponadto w szkole w Sokółkach planowane jest zatrudnienie pedagoga szkolnego oraz pracownika administracyjnego w sekretariacie.

Od początku roku szkolnego do 10 stycznia 2020 r. wydatki gminy na utrzymanie SP w Stożnem, która jest najmniejszą placówką oświatową funkcjonującą na terenie gminy Kowale Oleckie, wyniosły 977,5 tys. zł, co daje niewiele ponad 15 tys. zł na ucznia (średni koszt w gminie wynosi na ucznia 14,3 tys. zł). Z tej kwoty wynagrodzenia pochłonęły 796 tys. zł (płace nauczycieli) i 35,5 tys. zł (płace pracowników administracji i obsługi), a pozostałe wydatki wyniosły 132 tys. zł (m.in. opał, energia i woda).

Zgłoś naruszenie/Błąd