A A+ A++

“Chleb i sól”

Podobnie jak opus magnum Spike’a Lee, imponująco dojrzały debiut Damiana Kocura kipi uliczną energią, co rusz ktoś na kogoś wrzeszczy, ktoś napina muskuły, podskórne napięcie konsekwentnie rośnie. Mimo to młody polski reżyser, także analogicznie do twórcy zza Oceanu, znajduje w tym całym rozgardiaszu miejsce na kadry wyrafinowane, malarskie wręcz.

Kocur nie odkrywa, nomen omen, Ameryki, ale nie jest też niczyim epigonem. W banalne na pierwszy rzut oka klisze o małomiasteczkowych uprzedzeniach i polskim mentalu potrafi tchnąć świeżość. Ma niesamowite ucho do dialogów, wizualną wrażliwość i niespotykane wyczucie aktorów.

czytaj dalej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułNowe ustalenia w sprawie hiszpańskich nurków. “Bardzo poważna sprawa natury kryminalnej”
Następny artykułŚwiętowali w Podlesiu