A A+ A++

Tajwan jest jednym z najbardziej zaawansowanych technologicznie obszarów na świecie i jednocześnie liderem w produkcji chipów. To sprawia, że pochodzący stamtąd inżynierowie mają wiedzę dotyczącą najbardziej zaawansowanych procesów technologicznych w branży półprzewodników. Chińskie firmy także chciałyby niewątpliwie z tego potencjału skorzystać, dlatego podejmowane są starania, by pozyskać tych pracowników. Nie zawsze odbywa się to w pełni legalnie.

Tajwan oskarżył Chiny o podkupywanie tajwańskich inżynierów. Ma przy tym dochodzić także do kradzieży technologii, która może zostać wykorzystana do rozwoju chińskiej branży półprzewodników.

Chiny zostały oskarżone o nielegalne pozyskiwanie inżynierów z tajwańskich firm. Ma dochodzić też do kradzieży technologii [1]

Chiny stają się liderem w wydatkach na sprzęt służący do produkcji chipów. Wyprzedziły Koreę Południową, Tajwan i USA

Serwis Bloomberg donosi, że w toku śledztwa zidentyfikowano osiem podmiotów z Państwa Środka, które pozyskując tajwańskich inżynierów naruszyły obowiązujące na wyspie prawo. Problem nie ogranicza się jednak wyłącznie do faktu rekrutacji pracowników. Inżynierowie posiadają bowiem objętą tajemnicami korporacyjnymi, a czasami także państwowymi, wiedzę, która może zostać wykorzystana przez Chiny do zmniejszenia dystansu, jaki dzieli tamtejszą branżę półprzewodników od jej odpowiednika na Tajwanie. Nie jest zatem przesadą twierdzenie, że nielegalne pozyskiwanie tajwańskich inżynierów wiąże się także zapewne z kradzieżą zastrzeżonej technologii i potencjalnym wykorzystaniem jej przy projektowaniu oraz produkcji nowych chipów przez chińskie podmioty.

Chiny zostały oskarżone o nielegalne pozyskiwanie inżynierów z tajwańskich firm. Ma dochodzić też do kradzieży technologii [2]

NVIDIA i AMD mocno stawiają na Tajwan. Na wyspie powstaną kolejne ośrodki badawczo-rozwojowe tych firm

Jedną z firm, które mają być zaangażowane w takie działania, jest Naura Technology. Przedsiębiorstwo działa w branży chemiczno-technologicznej i chce docelowo opracować narzędzia, które będą wykorzystywane w Chinach do produkcji chipów. Przedstawiciele firmy zaprzeczają, że byli zaangażowani w jakiekolwiek działania niezgodne z prawem tajwańskim i zapewniają, że ich obecność w tym regionie jest w pełni legalna. Domniemanie nieuprawnionego pozyskania tajwańskich inżynierów przez Naura Technology jest jednak ponoć tylko częścią zakrojonych na o wiele większą skalę procesów, które mają doprowadzić do postępu w chińskiej branży półprzewodników. Nie są to też pierwsze doniesienia tego typu. Swojego czasu na przypadki kradzieży własności intelektualnej przez Chiny zwracał uwagę też nieformalny tajwański ambasador w Stanach Zjednoczonych.

Źródło: Tom’s Hardware, Bloomberg

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPolicja: “Bezpieczna droga do szkoły” z częstochowską drogówką
Następny artykułJubileusz Rodzinnych Ogrodów Działkowych