A A+ A++

Około miesiąc temu informowaliśmy, że Chiny planują w najbliższej przyszłości wprowadzić ograniczenia w eksporcie metali istotnych przy produkcji elektroniki. Chodzi tutaj o gal i german, bez których ciężko wyobrazić sobie tego typu sprzęt. Według najnowszych informacji, restrykcje weszły już w życie i choć Chiny zapowiadają, że nie będą stosowały ostrych kryteriów przy udzielaniu licencji na handel, to firmy przygotowują się do dywersyfikacji źródeł dostaw.

1 sierpnia zaczęły obowiązywać nowe ograniczenia dotyczące eksportu galu i germanu przez Chiny. Jest to prawdopodobnie odpowiedź na restrykcje nałożone wcześniej na Państwo Środka przez Stany Zjednoczone.

Chiny oficjalnie wprowadziły ograniczenia dotyczące handlu galem i germanem - ważnymi komponentami elektroniki [1]

Chiny zaostrzają politykę eksportu metali istotnych przy produkcji chipów. Skutkiem mogą być wyższe ceny elektroniki

Ograniczenia weszły w życie 1 sierpnia i w opinii większości ekspertów jest to działanie odwetowe ze strony Chin za amerykańskie, japońskie i holenderskie sankcje dotyczące eksportu najbardziej zaawansowanej elektroniki do Państwa Środka. Restrykcje, którymi obłożono gal i german, polegają na konieczności uzyskania odpowiedniej licencji eksportowej od tamtejszego ministerstwa handlu. Szacuje się, że z Chin pochodzi 94% światowej produkcji galu i około 60% dostaw germanu. Jednym z krajów, który może ucierpieć najbardziej na najnowszej odsłonie wojny handlowej jest Japonia.

Chiny oficjalnie wprowadziły ograniczenia dotyczące handlu galem i germanem - ważnymi komponentami elektroniki [2]

Chiny – mężczyzna próbował przemycić przez granicę procesory Intel Core i5-13400F. Dosłownie się nimi okleił

Jak już wspomniano, chińskie władze zapewniają, że ograniczenia nie będą nadmiernie restrykcyjne, jeśli tylko dany podmiot spełni tamtejsze wymogi bezpieczeństwa. Jednak duże firmy już podjęły odpowiednie kroki zapobiegawcze. Mitsubishi Chemical Group przykładowo zapewnia, że posiada w Japonii odpowiednie zapasy galu i germanu, którymi może uzupełnić natychmiastowo braki w nowych dostawach. Sumitomo Chemical i Nichia Corp. czynią z kolei przygotowania do dywersyfikacji źródeł zaopatrzenia w te metale. Warto odnotować, że na chwilę obecną żaden japoński podmiot nie odczuł zmniejszenia dostaw, ale minęło bardzo mało czasu od momentu wprowadzenia nowych ograniczeń.

Chiny oficjalnie wprowadziły ograniczenia dotyczące handlu galem i germanem - ważnymi komponentami elektroniki [3]

Amerykańskie sankcje już oddziałują na Chiny. Nastąpiło wyraźne załamanie importu chipów przez Państwo Środka

Możliwe, że chińskie restrykcje zaowocują większymi inwestycjami w pozyskiwanie obu metali z innych źródeł, które do tej pory były nieopłacalne. Gal i german nie są bowiem metalami rzadkimi i często powstają jako produkt uboczny innej działalności. Z pewnością jednak zwiększenie kosztów ich pozyskania przełoży się na wyższe ceny elektroniki. Otwartym pozostaje pytanie, czy ten wzrost mocno odczują konsumenci. To docelowo na nich mogą zostać przeniesione nowe koszty produkcji tych metali. Choć galu i germanu zapewne na rynkach światowych nie zabraknie, to wiele wskazuje na to, że era niższych cen trwale już przeminęła.

Źródło: Tom’s Hardware

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułNocne dachowanie w Strzegomiu [FOTO]
Następny artykułUkraińscy młodzi rozpoczęli ŚDM w Fatimie