- Obecnie nie jest jasne, jaka jest rola takich „cichych nosicieli” w szerzeniu się pandemii
- Pojawia się coraz więcej informacji sugerujących, że patogen jest bardzo zaraźliwy już przed wystąpieniem objawów, takich jak gorączka czy kaszel
- W Chinach od 7 lutego osoby bez objawów nie są zaliczane do potwierdzonych przypadków, a w USA, Włoszech i Wielkiej Brytanii osób nie mających objawów prawie w ogóle się nie bada – twierdzi „SCMP”
- Gazeta spekuluje również, że wykonywanie testów u takich osób i wczesna izolacja zainfekowanych mogą być częścią odpowiedzi na pytanie, jak w Chinach i Korei Płd. opanowano lawinowy przyrost zakażeń.
Według hongkońskiego dziennika do końca lutego w Chinach testy na obecność wirusa dały wynik dodatni u 43 tys. osób, które nie miały wówczas żadnych objawów. Takie osoby poddawano kwarantannie, ale nie wliczano ich do oficjalnego bilansu potwierdzonych zakażeń, który wynosił wówczas około 80 tys.
Obecnie nie jest jasne, jaka jest rola takich „cichych nosicieli” w szerzeniu się pandemii, ale zdaniem „South China Morning Post” bezobjawowi nosiciele mogą skomplikować strategie walki z wirusem. Pojawia się coraz więcej informacji sugerujących, że patogen jest bardzo zaraźliwy już przed wystąpieniem objawów, takich jak gorączka czy kaszel.
Koronawirus. Różne kraje – różne reguły klasyfikacji zakażonych
Hongkońska gazeta zwra … czytaj dalej
Oryginalne źródło: ZOBACZ
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS