Na szczęście szczątki rakiety spadły do wód Oceanu Indyjskiego, w okolicach Malediwów, nie pozbawiając nikogo życia i nie wyrządzając żadnych szkód materialnych. Pomimo tego faktu, do ostatniej chwili nikt nie wiedział, czy nie stanie się najgorsze.
Rakieta na kilka minut przed upadkiem do oceanu, była widziana gołym okiem przez wielu obserwatorów znajdujących się na Półwyspie Arabskim. Nikt, oprócz Chińskiej Agencji Kosmicznej, nie miał pojęcia, jakie jeszcze niebezpieczne materiały mogą znajdować się w rakiecie. Niektórzy eksperci uważali nawet, że Państwo Środka miało kontakt z rakietą, ale celowo to ukrywało, by zastraszyć wrogie wobec siebie kraje.
Chinese Rocket while crossing the skies of #Oman #ChineseRocket #LongMarch5B pic.twitter.com/g8OAMlq8lE
— 𝓛𝓤𝓕𝓕𝓨 (@0_F_0) May 9, 2021
Według obliczeń, zagrożone były obszary północne w pasie od Nowego Jorku przez Madryt po Pekin, a w pasie południowym przez część Australii, Nową Zelandię i południowe Chile. Eksperci uważali, że najprawdopodobniej rakieta wpadnie do wód Oceanu Spokojnego, ale nikt nie dawał na to gwarancji.
Tymczasem stało się inaczej. Zamiast spaść do Pacyfiku, gdzie znajduje się cmentarzysko rakiet, pojazd spadł w nietypowe miejsce, czyli Ocean Indyjski. Nic groźnego się nie stało, ale naukowcy z NASA i ESA są zaniepokojeni rozwojem chińskiego przemysłu kosmicznego. Kraj ten zamierza coraz częściej wysyłać w kosmos rakiety Long March 5B, co oznacza, że takie sytuacje będą się powtarzały.
Chinese Rocket seen over Jordan
5:11am | May 9, 2021#LongMarch5 #ChineseRocket pic.twi … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS