Chińczycy i Polacy razem pikietowali w Warszawie. To gest poparcia dla protestujących i aresztowanych w Chinach

Protest Chińczyków w Warszawie. Dlaczego Azjaci wyszli na ulicę?

Fala protestów została wywołana przez pożar w Urumczi, mieście w północno-zachodnich Chinach. 24 listopada zapaliła się tam instalacja elektryczna jednego z bloków wielorodzinnych, a ogień objął cztery piętra budynku. W sumie zginęło dziesięć osób.

W mediach szybko pojawiły się informacje, że życie osób dałoby się uratować, ale strażacy mieli ogromny problem z dojazdem na miejsce. Przeszkodą były bariery na ulicach, źle zaparkowane auta, których właściciele przebywali w centrum zakażeń. Bramy były zamknięte na kłódki, a wejścia ewakuacyjne były zagrodzone drutem kolczastym. Akcja strażaków wydłużyła się do trzech godzin.

Zgłoś naruszenie/Błąd