A A+ A++

Jeden z najwspanialszych pianistów jazzowych naszych czasów zmarł w wieku 79 lat na zbyt późno wykrytego raka. Stało się to 9 lutego, wiadomość rozeszła się z opóźnieniem.

Zdobył aż 23 nagrody Grammy i był do niej nominowany ponad 60 razy. Jego kariera trwała ponad 60 lat – zaczął bardzo młodo na początku lat 60., a ostatni jego dwupłytowy, solowy album „Plays” wyszedł w zeszłym roku i był jakby podsumowaniem jego życia i fascynacji. A były one liczne. Inspirował się Theloniousem Monkiem, współpracował z Milesem Davisem (m.in. pamiętna płyta „Bitches Brew”, jeden z kamieni milowych stylu fusion), z Herbiem Hancockiem, Garym Burtonem i wieloma innymi gigantami jazzu, tworzył kolejne zespoły: Circle, Return To Forever, Elektric Band, Akoustic Band.

„Fiesta”, „Spain” i latynoski duch

Miał korzenie włoskie, ale od młodości bliskie mu się stały rytmy latynoskie. Dały jego muzyce specjalny koloryt, były jak podpis, uzewnętrzniając się w bardzo różny sposób, obecne mimo różnych stylów, jakie podejmował. Wciąż pierwsze jego utwory, jakie każdemu się nasuwają na myśl o nim, to „Fiesta” czy „Spain”. Nawet gdy już w 2004 r. skomponował klasyczny kwartet smyczkowy dla Orion String Quartet, to muzyka ta miała w sobie coś z Astora Piazzolli.

Mozart, Bartók, dziecięca strona duszy

Grał na fortepianie zwykłym i elektrycznym. Eksplorował wiele obszarów muzyki, od jazzu awangardowego po klasykę – jego ukochanym kompozytorem był Mozart. Ale także Béla Bartók. Niezapomniany był jeden z jego wielu koncertów warszawskich, kiedy usiadłszy do fortepianu, zaczął improwizować właśnie w stylu najbardziej eksperymentatorskich utworów Bartóka. W jego Koncercie fortepianowym, napisanym w 1999 r. i nagranym z London Philharmonic Orchestra, też na początku słychać wpływy Bartóka.

Ale na solowych albumach odsłaniał jeszcze inne swoje oblicze. „Children’s Song” to wbrew nazwie nie tyle utwory dla dzieci, ile ukazujące nam dziecięcą stronę duszy pianisty. Jego gra zresztą zawsze była dziecięcym zachwytem nad światem i muzyką. Ten zachwyt z nami zostanie.

Bartek Chaciński: Krótkie pożegnania

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułSprawdziliśmy, kim jest amerykański senator, który stanął w obronie “wolnych mediów”. Będziecie zaskoczeni!
Następny artykułPrognoza pogody dla Tarnobrzega na weekend (13-14 lutego) i następne dni