A A+ A++

Arsen Zacharian to jeden z potencjalnych celów transferowych Chelsea – informuje na Twitterze Fabrizio Romano. Działacze londyńskiego klubu w najbliższych miesiącach będą bacznie przyglądali się jego poczynaniom. Zdaniem dziennikarza Zacharian był bliski przenosin na Stamford Bridge już w tego lata, ale uniemożliwił mu to jego obecny zespół.

Zobacz wideo
Startuje Premier League. “Chelsea nie zbliży się do Liverpoolu i City”

Chelsea nie ustępuje w staraniach o Zachariana

Młody rosyjski pomocnik aktualnie występuje w Dynamie Moskwa. Mimo dopiero 19 lat pojawił się już 50 meczach w rosyjskiej Premier Lidze. Na radarach Chelsea znajduje się od dłuższego czasu. Fabrizio Romano podaje, że w sierpniu działacze londyńczyków uzgodnili już nim warunki kontraktu. W stolicy Anglii jednak się nie pojawił, bo transfer zablokowali przedstawiciele Dynama.

Urodzony w Samarze pomocnik uchodzi za olbrzymi talent i zbiera w Rosji świetne recenzje. W tym sezonie ma już na koncie 8 występów w meczach ligowych i jeden w pucharze kraju. Strzelił w nich jedną bramkę i zaliczył dwie asysty. Branżowy portal Transfermarkt wycenia go na 15 mln euro.

Angielskie media zachwycone talentem Zachariana

Talent Zachariana dostrzegają też angielskie media. Serwis football.london scharakteryzował Rosjanina w samych superlatywach. – Zacharian ma wyjątkowe umiejętności dryblingu, które pasują do jego silnej postury fizycznej, a to czyni go odpowiednim pomocnikiem do Premier League. Rosyjski talent nie boi się inteligentnych wypadów w pole karne, aby wspierać ataki, gdy nadarzy ku temu się okazja – zauważyli dziennikarze.

Ponadto jego styl gry porównali, do tego, który prezentuje inny gracz Chelsea Mateo Kovacić. – Zdolność reprezentanta Rosji do walki fizycznej z przeciwnikiem i utrzymywania się przy piłce dzięki dryblingowi jest podobna do tej, jaką prezentuje Mateo Kovacić – dostrzega football.london. – 19-latek jest niesamowity również dzięki prowokowaniu stałych fragmentów gry. Jego budowa pozwala mu robić długie susy do przodu z piłką, czym zaskakując swoich przeciwników tempem przesuwania się w niebezpieczne obszary boiska, szczególnie w kontrataku – dodał portal.

Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułObniżenie temperatury w budynkach publicznych? Oto pomysł Zielonych na kryzys energetyczny
Następny artykułTysiące pielgrzymów Gietrzwałdzie